NAJNOWSZE

Test Systemu „Tak/Nie” Pokazał, że może działać [TEST]


Na szczęście wśród czytelników strony znalazł się jeden kreatywny gracz, który podzielił się z nami swoją strategią obstawiania. Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jak „15 zakładów z rzędu”, ale bardzo szybko przekonasz się, że jest to o wiele bardziej sensowny i obiecujący system.

Powiem od razu, że bardzo spodobał mi się ten system i zacząłem go wypróbowywać zaraz po tym, jak został przedstawiony.

System obstawiania, o którym wspomina autor nazywał się „Tak/Nie”. Dobrze opisuje jedną z jego istotnych cech, a mianowicie to, że można wygrać lub przegrać. Pomimo swojej nazwy jednak ten system nie jest tak ryzykowny, jak „15 zakładów z rzędu”, ponieważ mamy również do czynienia z zabezpieczeniem.

System Tak / Nie – w skrócie

Na początku zakład kosztuje 100 PLN. Jeśli wygrasz wrzucasz całą kwotę (tzn. początkowy zakład i wygraną) z powrotem do gry, a potem jeszcze raz i jeszcze raz. Po każdej trzeciej udanej rundzie zakładów wypłacasz połowę wygranej i kontynuujesz grę z resztą. Wygrane (w sensie wypłat) pojawiają się więc zawsze po trzeciej, szóstej, dziewiątej, dwunastej, piętnastej rundzie, aż do przegranej lub osiągnięcia wcześniej ustalonego celu (np. wspomniane 15 zakładów z rzędu).

Mimo, że wygrane mogą być wypłacane dopiero po co trzeciej rundzie zakładów (a nie po każdej wygranej jak w przypadku 15 zakładów z rzędu), uważam ten system zakładów za znacznie bezpieczniejszy. Pomijając fakt, że system zakładów jest bardziej łaskawy i nie trzyma się kursów wyższych niż 2.00 lub nawet 2.25, głównym powodem jest to, że przez trzy rundy zawsze generujesz wygraną, a następnie wyciągasz całą połowę. Ostatecznie (zachowując te same kursy) możesz zarobić więcej pieniędzy nawet jeśli nie wygrasz obciążających 15 zakładów z rzędu, ale mniej pieniędzy, jeśli rzeczywiście uda Ci się dotrzeć do rundy 15 zakładów.

Ponieważ mam problem z wielokrotnym trafieniem 15 zakładów z rzędu powitałem tę progresję z wszystkimi dziesięcioma rękami. I już za pierwszym razem przyniosło to ciekawy rezultat. . Tak się składa, że było to interesujące z tego powodu, że w przeciwieństwie do próby trafienia 15 zakładów z rzędu, osiągnąłem zysk za pierwszym razem, nawet jeśli przegrałem w rundzie 6-bet. Sprawdźmy to.

Jak obstawiałem w ramach testów

Ponieważ autor strategii był życzliwy, a ja miałem problemy ze strategią 15 zakładów z rzędu postanowiłem uprościć sytuację tak bardzo, jak to tylko możliwe. Autor twierdzi, że nie stawia na kursy poniżej 1.70, ale ja postanowiłem nie stosować się do żadnego wyznaczonego limitu. Oczywiście, zignorowałem kursy niższe niż około 1.50, ponieważ prawie zawsze je ignoruję. Ale jednocześnie nie dałem się zmusić do obstawiania po wyższych kursach tylko dlatego, że ktoś zasugerował mi limit. Zamiast tego wybrałem raczej te pewne.

Kolejnym ważnym punktem było to, że dałem sobie czas. Nie obstawiałem każdego dnia tylko po to, żeby zarobić szybko kasę lub żeby ten artykuł został opublikowany. Na początku obstawiałem więc może raz w tygodniu, tylko wtedy, gdy na horyzoncie pojawiał się jakiś „pewniak”. To się opłaciło. Dopłynąłem aż do 5 rundy zakładów (miałem więc za sobą trzecią rundę zakładów, co oznaczało wydzielenie połowy wygranej i zatrzymanie jej). Dopiero wtedy nagle straciłam cierpliwość i nie dotarłam do kolejnej wskazówki. Mimo to pokryłem moją początkową stawkę i nadal postawiłem kolejny zakład otwierający.

Na co stawiałem?

Generalnie skupiam się na obstawianiu hokeja i tym razem nie zrobiłem większych wyjątków. Dwa z moich typowań dotyczyły Ligi WSM i NHL, dwa z moich typowań dotyczyły Ligi Mistrzów, a w jednym przypadku skorzystałem z możliwości obstawiania na żywo, którą omówię później.

Ponieważ poniosłem już kilka żenujących strat podczas próbowania systemu 15 zakładów z rzędu, a mój bankroll nieco się skurczył, musiałem zmniejszyć swoją początkową stawkę zgodnie z zasadami dobrego bankrolla. Czyli zamiast 100 PLN, była to tylko połowa tej sumy (co widać w tabeli).

Seria zakładów:

MeczLigaZakładKursKwotaWygrana
Ústí nad Labem – KladnoWSM Liga2250100
Ústí nad Labem – KladnoWSM Liga21,85100185
Barcelona – Paris SGLiga Mistrzów11,66 (L)185307,1
Tutaj dotarłem do pierwszego poziomu, która oznaczała podział wygranej i zatrzymanie połowy i kontynuowanie zakładu z resztą. Ponieważ nie byłem wystarczająco uważny, w następnym zakładzie popełniłem błąd – zamiast 150 PLN postawiłem 185 PLN.
Juventus – FC PortoLiga Mistrzów11,74185321,9
Chicago – ColoradoNHL11,52321487,92
Chicago – VancouverNHL11,64880

(L) Możliwość obstawiania na żywo – obstawiam po rozpoczęciu meczu.

Kursy pochodzą z Fortuny, gdzie wypróbowałem system.

Z tabeli wynika, że mój koszt wyniósł 100 PLN. Mój zysk netto (za wzięcie części wygranej po 3 udanych typowaniach) wyniósł 122,1 PLN (307,10 – 185 = 122,1). Tak więc pokryłem mój początkowy zakład w wysokości 100 PLN i zarobiłem kilka PLN więcej. Po pierwsze, gdybym nie popełnił błędu i faktycznie podzielił całą połowę wygranej, mój zysk byłby o około 32 PLN większy (307,10 : 2 = 153,55, 185 – 153,55 = 31,45). Ale to są drobiazgi.

Oczywiście, mój zysk netto również by wzrósł, gdybym skorzystał z wyższych kursów. Ale jak wspomniałem na początku, zdecydowałem się postawić na kursy niższe niż 1.70 (mój najniższy zakład to 1.52).

Moje spostrzeżenia

Muszę przyznać, że czuję się teraz trochę winny z powodu mojego ostatniego (przegranego) zakładu. Rozsądek przekonał mnie, że to pewniak. Zniecierpliwienie potęgowało fakt, że wciąż na coś czekałem. Ale wewnętrznie nie do końca zgadzałem się z tym zakładem. Jednocześnie chciałbym podkreślić zasadę numer jeden, która brzmi: Przede wszystkim cierpliwość! W tym przypadku, to idzie podwójnie, ponieważ jeden zły zakład będzie w zasadzie zrujnować cały łańcuch, nawet jeśli już wcześniej zdeponowałeś trochę pieniędzy na wskazówki. Im dalej zajdziesz, tym bardziej lukratywne będą nagrody.

Poza cierpliwością, cierpliwością i cierpliwością, która jest niezbędna, aby wybrać właściwe typy, chciałbym dodać jeszcze jedną obserwację. Zakłady na żywo bardzo pomogły mi w mojej niepewności. Kiedy analiza przedmeczowa mówiła mi, że drużyna A (w moim przypadku, na przykład Barcelona) powinna wygrać, włączałem telewizor i oglądałem mecz. I obstawiam tylko wtedy, gdy drużyna A naprawdę przekonała mnie, że ma przewagę i zrobi wszystko, żeby wygrać.

Osobiście nie przepadam za zakładami na żywo, ponieważ po strzeleniu pierwszej bramki kursy spadają (i nie jestem w stanie dokładnie określić, jaki jest procentowy kurs w tym momencie i czy jest to value bet). W tym konkretnym przypadku zależy to jednak bardziej od wygranej niż od korzystnych kursów. Dlatego warto stawiać na żywo na wygraną faworyzowanej drużyny dopiero wtedy, gdy ta zdobędzie bramkę i zaliczy asystę.

Jeśli na początku meczu padnie bramka, kurs na nieznacznego faworyta (przynajmniej Twój) może nadal wynosić 2.00, więc możesz nawet zabezpieczyć zakład na to, że ta drużyna nie przegra. Więc jak pisze autor tego systemu, powinieneś wygrać z tym systemem. Sukces leży w cierpliwości i umiejętności znalezienia odpowiednich okazji do nacisku (zakładu).

Jako ostatni szczegół chciałbym wspomnieć. Większość bukmacherów oddziela zakłady na żywo od zakładów klasycznych. Byłem trochę zdezorientowany podczas podsumowywania tego systemu zakładów – przegapiłem zakład pośredni, a następnie postawiłem złą kwotę z tego powodu. Jeśli obstawiasz jednocześnie na innych kontach, polecam Ci robić notatki. Pomoże Ci to uniknąć błędów.

Tak/Nie – system zakładów, który może zadziałać

Podczas wypróbowywania systemów obstawiania, zwykle znajduję wady, które zniechęca mnie do ponownego obstawiania (patrz Martingale i jego ciągle rosnące zakłady). Mam jednak zupełnie inne odczucia, jeśli chodzi o strategię „Tak Nie”. Po wypróbowaniu, naprawdę lubię tę strategię. Jest to stosunkowo łatwe, daje możliwość zarobienia większych pieniędzy bez podejmowania zbędnego ryzyka. Podobnie jak w przypadku 15 zakładów z rzędu, po trzeciej rundzie zakładów masz już zapłaconą stawkę wejściową i jeszcze trochę zostaje.

Przyznaję, że zaraz po porażce zacząłem ponownie stosować ten system. Mam nadzieję, że tym razem niecierpliwość nie przekona mnie do popełnienia błędu i dotrę dalej niż do piątej rundy. Jeśli tak się stanie (a wierzę, że tak będzie), to oczywiście od razu Was o tym poinformuję.

Sprawdzony System, który Chyba Zarabia Pieniądze [2022]


Jak można wyczytać z tytułu o tym jak zarobić obstawiając zakłady NHL, jednym z kluczowych elementów jest bramkarz. Brzmi logicznie, bramkarz jest ostatnim zawodnikiem na lodzie. Jeśli bramkarz nie puści żadnego gola, jego drużyna nie może przegrać. Nawet jeśli przeciwnik stanie mu na głowie.

Prawdą jest również, że w niektórych drużynach przepaść między podstawowym bramkarzem a jego zmiennikami może być bardzo duża. Jasne, niektóre drużyny od lat rozwiązują problem bramkarza numer jeden (Winnipeg Jets są tego dobitnym przykładem). Z drugiej strony są drużyny, które od lat mają wyraźny problem z bramkarzami. I słusznie.

I na koniec muszę dodać jeszcze jedną rzecz. Terminarz NHL jest bardzo napięty, a bramkarz jest jedyną osobą, która nie jest zastępowana w trakcie meczu, więc musi grać całe 60 minut (jeśli oczywiście dobrze sobie radzi). Oznacza to, że większość sezonu naszej ligi może grać jeden bramkarz, ale w NHL często mamy do czynienia z rotacją dwóch lub trzech bramkarzy. Kiedy uświadomisz sobie, że między ich występami może być duża różnica, wszystkie elementy układają się w całość.

Muszę przyznać, że zgadzam się z powyższym. Dlatego też, po przeczytaniu artykułu, który omawia możliwość osiągnięcia zysku poprzez ślepe obstawianie wygranej drużyny z najlepszym bramkarzem w NHL, natychmiast zacząłem próbować tego systemu. Rezultaty są naprawdę sympatyczne.

Metodologia obstawiania najlepszych bramkarzy NHL

Swoje zakłady oparłem na statystykach bramkarzy na NHL.com. Szukałem najlepszych bramkarzy w oparciu o ich procent zwycięstw. Inną miarą było to, że bramkarze mieli co najmniej 20 rozegranych spotkań (każdy amator może wyglądać świetnie w tabeli w ramach małej próbki gier).

Przez całą pierwszą fazę na czele rankingów znajdowali się Devan Dubnyk z Minnesoty, Siergiej Bobrovsky z Columbus i Braden Holtby z Waszyngtonu. Wielokrotnie stawiałem na tych bramkarzy, lub ich drużyny w momentach, w których ci bramkarze powinni byli łapać, przez 14 dni po tym wydarzeniu.

W końcu do tych bramkarzy dołączył Scott Darling z Chicago, ale nie dostał zbyt wiele czasu w bramce.

Proces testowania zakładów na najlepszego bramkarza NHL

Na początku miałem 500 PLN na koncie bukmacherskim, pod koniec eksperymentu moje konto wzrosło do 580,1 PLN. Oznacza to zysk netto w wysokości 80,1 PLN w ciągu 14 dni (przy zakładzie 10 PLN za wydarzenie).

Jeszcze bardziej interesujące jest to, że ten system zakładów osiągnął dodatnie wartości, mimo że był to w zasadzie blind betting na 3 najlepsze drużyny NHL (czyli drużyny, na które zazwyczaj wystawiane są bardzo małe kursy).

I na koniec jeszcze jedna rzecz, która rzuciła mi się w oczy – ten system obstawiania był skuteczny nawet wtedy, gdy w zasadzie w ciemno stawiałem na zwycięstwo Columbus, które jest jedną z najbardziej przecenianych drużyn w całej lidze ze względu na ich zwycięską passę pod koniec roku. Jeśli śledzicie uważniej NHL, to pewnie nie umknęło Wam, że Columbus nie ma dobrego sezonu – z 7 biletów złożonych na Columbus (gdyby łapał Sergei Bobrovsky), tylko 2 były wygrane.

Zła passa Columbus w zasadzie zniwelowała świetną passę Waszyngtonu. Podczas testów złożyłem w sumie 6 kuponów na Waszyngton z Bradenem Holtbym w bramce. Wszyscy oni byli zwycięzcami.

W sumie złożyłem 23 zakłady. Z tego 9 kuponów na wygraną Minnesoty (5 zwycięstw), 6 kuponów na wygraną Waszyngtonu (6 zwycięstw), 7 kuponów na wygraną Columbus (2 zwycięstwa) i 1 kupon na wygraną Chicago (1 zwycięstwo). Tak więc 14 z 23 kuponów było wygranych.

Działa czy nie?

Ponieważ jestem pewien, że nie będę miał czasu na przetestowanie zakładów bramkarza, postanowiłem cofnąć się w czasie po wyniki. W moje ręce wpadły wyniki Devana Dubnyka, Sergeia Bobrovsky’ego i Bradena Holtby’ego od początku sezonu sprzed lat. Następnie postawiłem 10 PLN na każdy z tych wyników z wyimaginowanej puli po kursach z Fortuny, które zostały ogłoszone tuż przed rozpoczęciem meczu na wygraną danej drużyny.

Wyniki zakładów w ciemno na Sergeia Bobrovsky’ego i Columbus Blue Jackets w sezonie 2016/17:

DataZakładWynikKurs na zwycięstwo ColumbusZakładWygrana
14.10.2016Columbus – Boston03:062,35100
16.10.2016Columbus – San Jose02:032,98100
22.10.2016Columbus – Chicago03:022,631026,3
23.10.2016Dallas – Columbus00:033,51035
26.10.2016Los Angeles – Columbus2:2 (3:2pp)3,2100
28.10.2016San Jose – Columbus03:013,9100
29.10.2016Anaheim – Columbus00:043,951039,5
02.11.2016Columbus – Dallas2:2 (3:2pp)2,35100
05.11.2016Columbus – Montreal10:002,721027,2
06.11.2016St. Louis – Columbus1:1 (2:1pp)XXX
10.11.2016Columbus – Anaheim2:2 (3:2pp)2,76100
11.11.2016Boston – Columbus05:023,6100
13.11.2016Columbus – St. Louis08:042,761027,6
16.11.2016Columbus – Washington1:1 (2:1pp)2,83100
19.11.2016Columbus – NY Rangers04:0231030
20.11.2016Washington – Columbus02:033,751037,5
22.11.2016Columbus – Colorado2:2 (2:3pp)XXX
24.11.2016Columbus – Calgary00:022100
26.11.2016Tampa Bay – Columbus03:0531030
27.11.2016Florida – Columbus1:1 (2:1sn)3,55100
30.11.2016Columbus – Tampa Bay05:012,41024
02.12.2016Colorado – Columbus02:032,361023,6
04.12.2016Arizona – Columbus2:2 (2:3sn)XXX
06.12.2016Columbus – Arizona04:011,71017
10.12.2016Detroit – Columbus01:042,371023,7
11.12.2016Columbus – NY Islanders06:022,051020,5
14.12.2016Edmonton – Columbus01:032,551025,5
17.12.2016Calgary – Columbus01:042,251022,5
18.12.2016Vancouver – Columbus3:3 (3:4pp)2100
21.12.2016Columbus – Los Angeles2:2 (3:2sn)XXX
23.12.2016Columbus – Pittsburgh07:012,461024,6
24.12.2016Columbus – Montreal02:012,051020,5
28.12.2016Columbus – Boston04:032,21022
30.12.2016Winnipeg – Columbus03:052,371023,7
01.01.2017Minnesota – Columbus02:042,821028,2
04.01.2017Columbus – Edmonton03:0121020
06.01.2017Washington – Columbus05:002,82100
08.01.2017Columbus – NY Rangers04:05XXX
09.01.2017Columbus – Philadelphia1:1 (2:1pp)1,93100
11.01.2017Carolina – Columbus05:03XXX
14.01.2017Tampa Bay – Columbus01:03XXX
15.01.2017Florida – Columbus04:03XXX
18.01.2017Columbus – Carolina04:012,11021
20.01.2017Columbus – Ottawa00:021,82100
21.01.2017Columbus – Carolina03:021,841018,4
22.01.2017Ottawa – Columbus6:6 (6:7pp)XXX
25.01.2017NY Islanders – Columbus04:022,3100
27.01.2017Nashville – Columbus04:032,63100
01.02.2017NY Rangers – Columbus04:06XXX
04.02.2017Pittsburgh – Columbus3:3 (4:3pp)3,15100
05.02.2017Columbus – New Jersey01:051,8100
08.02.2017Detroit – Columbus2:2 (2:3pp)2,3100
10.02.2017Columbus – Vancouver00:031,76100
11.02.2017Columbus – Detroit02:011,861018,6
14.02.2017Columbus – NY Rangers02:032,27100
16.02.2017Columbus – Toronto05:02XXX
Razem450606,9

O ile jasne jest, że występy Siergieja Bobrowskiego nie były spektakularne od początku sezonu i chyba ciężko byłoby na niego postawić od pierwszego meczu. Z drugiej strony ten bramkarz zaczął się ujawniać po około miesiącu od rozpoczęcia sezonu, więc jego najlepsza passa mogła być wychwycona ze statystyk.

W kontekście ślepego obstawiania wygranej Columbus, gdy łapał dla nich Sergei Bobrovsky, na dzień 2/16/2017 bylibyśmy zyskowni. W sumie za 45 zakładów wygralibyśmy 156,9 PLN (606,9 PLN całkowita wygrana – 450 PLN stawka).

Oczywiście do dodatnich liczb doszliśmy dzięki temu, że Columbus był jednym z największych underdogów na początku sezonu. Z drugiej strony, trzeba przyznać, że w naszym wyimaginowanym przykładzie stawialiśmy na Columbusa długo po tym, jak stało się jasne, że forma Siergieja Bobrowskiego i Columbusa znacznie spadła i kiedy w rzeczywistości ciężko byłoby nam na niego postawić. Tak więc te dwa negatywne efekty wzajemnie się znoszą.

Wyniki blind bettingu na Devana Dubnyka i Minnesotę Wild w sezonie 2016-17:

DataZakładWynikKurs na zwycięstwo ColumbusZakładWygrana
14.10.2016St. Louis – Minnesota03:022,8100
16.10.2016Minnesota – Winnipeg04:0321020
19.10.2016Minnesota – Los Angeles06:03XXX
21.10.2016Minnesota – Toronto03:021,871018,7
23.10.2016New Jersey – Minnesota1:1 (2:1pp)2,45100
24.10.2016NY Islanders – Minnesota06:03XXX
26.10.2016Boston – Minnesota00:052,41024
28.10.2016Buffalo – Minnesota00:042,21022
30.10.2016Minnesota – Dallas04:002,11021
02.11.2016Minnesota – Buffalo01:021,93100
05.11.2016Colorado – Minnesota01:002,5100
11.11.2016Pittsburgh – Minnesota02:043,551035,5
13.11.2016Philadelphia – Minnesota03:022,45100
13.11.2016Ottawa – Minnesota1:1 (1:2pp)XXX
16.11.2016Minnesota – Calgary00:011,93100
18.11.2016Minnesota – Voston01:002,451024,5
20.11.2016Minnesota – Colorado02:031,85100
22.11.2016Dallas – Minnesota2:2 (3:2pp)XXX
24.11.2016Minnesota – Winnipeg03:012,021020,2
25.11.2016Minnesota – Pittsburgh06:022,621026,2
27.11.2016St. Louis – Minnesota3:3 (4:3sn)XXX
30.11.2016Vancouver – Minnesota05:04XXX
03.12.2016Calgary – Minnesota2:2 (3:2sn)2,15100
05.12.2016Edmonton – Minnesota1:1 (1:2pp)2,35100
08.12.2016Toronto – Minnesota02:032,451024,5
10.12.2016Minnesota – Edmonton2:2 (3:2sn)2,05100
12.12.2016Minnesota – St. Louis03:012,351023,5
14.12.2016Minnesota – Florida05:012,151021,5
16.12.2016Nashville – Minnesota02:052,931029,3
17.12.2016Minnesota – Arizona04:01XXX
21.12.2016Minnesota – Colorado02:001,711017,1
23.12.2016Montreal – Minnesota02:042,911029,1
24.12.2016NY Rangers – Minnesota04:07XXX
28.12.2016Nashville – Minnesota2:2 (2:3pp)2,65100
30.12.2016Minnesota – NY Islanders06:041,851018,5
01.01.2017Minnesota – Columbus02:042,3100
06.01.2017San Jose – Minnesota04:052,791027,9
07.01.2017Los Angeles – Minnesota3:3 (4:3pp)XXX
09.01.2017Anaheim – Minnesota01:022,51025
13.01.2017Minnesota – Montreal07:012,031020,3
15.01.2017Dallas – Minnesota04:05XXX
16.01.2017Chicago – Minnesota02:032,571025,7
18.01.2017Minnesota – New Jersey03:041,75100
20.01.2017Minnesota – Arizona04:031,461014,6
22.01.2017Minnesota – Anaheim05:032,051020,5
23.01.2017Minnesota – Nashville02:04XXX
25.01.2017Dallas – Minnesota2:2 (2:3sn)2,43100
27.01.2017Minnesota – St. Louis05:012,051020,5
01.02.2017Edmonton – Minnesota02:05XXX
02.02.2017Calgary – Minnesota05:012,4100
05.02.2017Vancouver – Minnesota03:0621020
08.02.2017Winnipeg – Minnesota02:042,351023,5
09.02.2017Minnesota – Chicago3:3 (3:4pp)XXX
11.02.2017Minnesota – Tampa Bay1:1 (2:1pp)2,05100
12.02.2017Minnesota – Detroit06:031,91019
15.02.2017Minnesota – Anaheim00:012,02100
17.02.2017Minnesota – Dallas03:01XXX
Razem430592,6

Zysk z postawienia w ciemno na Minnesotę z Devanem Dubnykiem byłby podobny do tego, jaki przyniosłoby postawienie w ciemno na Columbus. Mimo, że Minnesota to wciąż jedna z czołowych drużyn, a więc wygrywa częściej niż Columbus Blue Jackets, to jednak Minnesota nie była już takim underdogiem i dlatego wystawiono na nich nieco niższe kursy.

Wyniki zakładów w ciemno na Bradena Holtby’ego z Washington Capitals w sezonie 2016/17:

DataZakładWynikKurs na zwycięstwo ColumbusZakładWygrana
14.10.2016Pittsburgh – Washington2:2 (3:2sn)2,54100
16.10.2016Washington – NY Islanders02:011,91019
19.10.2016Washington – Colorado03:00XXX
21.10.2016Florida – Washington02:042,351023,5
23.10.2016Washington – NY Rangers02:042,07100
27.10.2016Edmonton – Washington04:012,05100
30.10.2016Vancouver- Washington02:05XXX
31.10.2016Calgary – Washington01:032,151021,5
02.11.2016Winnipeg – Washington02:0321020
04.11.2016Washington – Winnipeg3:3 (4:3pp)1,75100
06.11.2016Washington – Florida04:021,931019,3
09.11.2016Washington – San Jose00:032,3100
12.11.2016Chicago – Washington2:2 (2:3pp)2,33100
13.11.2016Carolina – Washington05:01XXX
16.11.2016Columbus – Washington1:1 (2:1pp)XXX
17.11.2016Washington – Pittsburgh07:012,651026,5
19.11.2016Washington – Detroit01:001,811018,1
20.11.2016Washington – Columbus02:031,85100
24.11.2016Washington – St. Louis04:031,951019,5
25.11.2016Washington – Buffalo03:01XXX
27.11.2016Toronto – Washington04:022,4100
02.12.2016Washington – NY Islanders00:031,7100
04.12.2016Tampa Bay – Washington1:1 (2:1sn)2,52100
06.12.2016Washington – Buffalo2:2 (3:2pp)1,8100
08.12.2016Washington – Boston3:3 (4:3pp)2,15100
10.12.2016Buffalo – Washington01:04XXX
11.12.2016Washington – Vancouver03:001,631016,3
14.12.2016NY Islanders – Washington02:042,21022
17.12.2016Carolina – Washington3:3 (3:4sn)XXX
18.12.2016Washington – Montreal01:022,22100
22.12.2016Philadelphia – Washington2:2 (3:2sn)2,37100
24.12.2016Washington – Tampa Bay04:001,81018
28.12.2016NY Islanders – Washington04:032,13100
30.12.2016Washington – New Jersey1:1 (1:2sn)1,68100
31.12.2016New Jersey – Washington02:06XXX
02.01.2017Washington – Ottawa02:011,911019,1
04.01.2017Washington – Toronto5:5 (6:5pp)2100
06.01.2017Washington – Columbus05:002,281022,8
08.01.2017Ottawa – Washington00:012,11021
10.01.2017Montreal – Washington01:042,61026
12.01.2017Washington – Pittsburgh05:022,31023
14.01.2017Washington – Chicago06:002,151021,5
15.01.2017Washington – Philadelphia05:00XXX
17.01.2017Pittsburgh – Washington7:7 (8:7pp)2,9100
20.01.2017St. Louis – Washington03:072,31023
22.01.2017Dallas – Washington3:3 (3:4pp)XXX
24.01.2017Washington – Carolina06:011,91019
25.01.2017Ottawa – Washington03:00XXX
27.01.2017New Jersey – Washington02:0521020
01.02.2017NY Islanders – Washington03:02XXX
02.02.2017Washington – Boston05:0321020
04.02.2017Montreal –Washington02:032,51025
05.02.2017Washington – Los Angeles05:00XXX
08.02.2017Washington – Carolina05:001,81018
10.02.2017Washington – Detroit06:031,671016,7
12.02.2017Washington – Anaheim06:041,861018,6
Razem430517,4

Zakłady w ciemno na Waszyngtona miały negatywny wpływ na kursy. Waszyngton jest faworyzowany od samego początku, więc zazwyczaj nieznacznie przekraczają 2.00. W miarę upływu sezonu zaczęły one jednak spadać ze względu na zainteresowanie opinii publicznej.

Jednak mimo bardzo niskiego kursu zamknięcia, w ciemno postawilibyśmy na Waszyngtona i osiągnęlibyśmy zysk.

Zakłady na bramkarza NHL

Nie potrzeba przykładów, aby wykazać skuteczność obstawiania w ciemno drużyny z najlepszym bramkarzem NHL. Sukces całej drużyny jest ściśle związany z jakością gry bramkarzy. Bramkarz może wzmocnić swoją drużynę, ale równie dobrze może ją zniszczyć.

Najlepszymi bramkarzami pod względem skuteczności strzałów są obecnie Devan Dubnyk z Minnesoty (93,3%) i Braden Holtby z Waszyngtonu (92,6%). Są to drużyny, które obecnie znajdują się na szczycie tabeli NHL.

Sergei Bobrovsky to wciąż 3 najlepszy bramkarz. Jego skuteczność jednak gwałtownie spada, więc usunąłbym go z zakładów w ciemno.

Z drugiej strony możemy śledzić poprawiającą się formę Cam Talbota z Edmonton (92.0%) i Coreya Crawforda z Chicago. Ci bramkarze mogą przynieść zysk.

Sprawdzone! System działał

Myślę, że zakłady w ciemno na najlepszego bramkarza NHL mogłyby zadziałać. Kursy są bardziej wyrównane, więc nawet w przypadku zwycięstwa najlepszej drużyny kursy wynoszą około 1,7 lub więcej. Jednak znacznie lepsze wyniki uzyskuje się, gdy do tego typu zakładów włącza się inne wskaźniki. Pozwoli to wyeliminować straty, jak np. w przypadku ślepego obstawiania Columbus Blue Jackets w momencie, gdy ich forma mocno spada.

Powyższe przykłady pokazują, że podczas obstawiania zakładów na NHL, siła bramkarza jest jednym z głównych wskaźników sukcesu każdej drużyny. Nawet najlepsza drużyna będzie chwiejna z kiepskim bramkarzem z tyłu. Zła drużyna z dobrym bramkarzem w tyłach może wtedy dokonywać cudów na lodzie. Nie wspominając o tym, że bramkarz jest ostatnim zawodnikiem przed siatką i jeśli nie wpuści żadnego krążka za swoje plecy, jego drużyna nie może przegrać.

15 Zakładów z Rzędu: Realny System czy Czysta Fikcja?


Nie oszukujmy się – obstawiamy zakłady by wygrać. Bogacić się przy tym niemiłosiernie. Emocje związane z grą są produktem ubocznym naszych wysiłków. Dlatego każdy obstawiający szuka sposobów na zminimalizowanie strat i zmaksymalizowanie wygranych. Oprócz uważnego przeglądania statystyk i czytania przedmeczowych zapowiedzi, systemy zakładów są jednym ze sposobów, aby to zrobić. Przynajmniej tak ci powiedzą ludzie, którzy opierają na nich całą swoją egzystencję bukmacherską.

Brzmi prosto. Wystarczy, że trafisz 15 zakładów z rzędu i będziesz bogaty. Ale czy jest to realne?

Chociaż zazwyczaj jestem dość sceptycznie nastawiony do systemów obstawiania, jak mogłeś przeczytać w moim poprzednim artykule o Martingale, jeden system obstawiania nie daje mi spać od dłuższego czasu. Ten system nazywa się „15 zakładów z rzędu” i w zasadzie obiecuje możliwość wzbogacenia się przy depozycie wynoszącym tylko 100 PLN, co więcej – może to nastąpić w ciągu 14 dni. Czy można się oprzeć tak kuszącej zapowiedzi?

Oprócz depozytu w wysokości 100 PLN, jedynym warunkiem jest trafienie tych 15 zakładów z rzędu po kursie co najmniej 2.25. Po 15 zakładach, system obiecuje wygraną w wysokości blisko 1 miliona PLN.

Interesującą rzeczą jest to, że w przeciwieństwie do np. Martingale, ten system zakładów obstawiania bierze pod uwagę backdoor i dlatego zarabia pieniądze oddzielnie od 3-ciej rundy wzwyż. Więc nawet jeśli przegrasz podczas tych 15 rund to i tak powinieneś być na plusie.

15 zakładów z rzędu i co poza tym?

Kuszący pomysł, ale jeśli zastanowić się nad nim nieco głębiej, to niestety ma on swoje wady. Pierwszym problemem – całkiem logicznym jest sam kurs 2,25, który zwykle odzwierciedla szanse mniejsze niż 40%. Do tego dochodzi ogólne prawdopodobieństwo trafienia 15 (lub nawet 10) zakładów z rzędu po takim kursie. Z ręką na sercu, powiedz, kiedy ostatni raz trafiłeś 15 zakładów z rzędu? Szczerze mówiąc, nie jestem pewien czy kiedykolwiek sam to zrobiłem, nawet przy kursach poniżej 2.00.

Na ten fakt można być może wpłynąć nieco poprzez naprawdę ostrą selekcję zakładów. Możesz tak naprawdę postawić tylko raz na jakiś czas, a potem wycofać się i czekać na kolejną okazję. Możesz także obniżyć podstawowe wymagania systemu i obstawiać po niższych kursach (np. 1.50), co da Ci większe prawdopodobieństwo 15 udanych zakładów z rzędu, ale także wydłuży liczbę rund, w których ten system zakładów stanie się opłacalny (nie wspominając o mniejszej nagrodzie na koniec gry).

Niestety, nawet redukując zakłady nigdy nie uzyskasz pewności, jaką daje klasyczny value betting czyli wielokrotne obstawianie zakładów po korzystnych kursach. Jak już wielokrotnie wspominałem, w sporcie wszystko jest możliwe. Jeśli jesteś świadomy tej zasady, możesz napotkać inny problem podczas rozważania tego systemu obstawiania.

Los szczęścia – rozważania filozoficzne

Wyobraź sobie, że stawiasz 100 PLN i ściśle trzymając się minimalnego kursu 2.25 trafiasz, powiedzmy, 11 zakładów z rzędu. Twoja wygrana po 11 rundzie zakładów wyniesie około 90 tysięcy PLN, nie wspominając o dodatkowych pieniądzach, które zgromadziłeś regularnie wypłacając 25% od każdego wygranego zakładu. Czy włożyć te 90 tyś z powrotem do gry? Czy postawić wszystko na jedną kartę?

Jeśli nie jesteś bogaty, możesz się zastanawiać czy nie wolałbyś mieć wróbla w ręku zamiast gołębia na dachu. Szczerze mówiąc, ten wróbel będzie miał już za sobą 11 rund obstawiania, więc dylemat „obstawiaj/nie obstawiaj” po prostu cię dogoni. Możesz kupić motocykl lub używany samochód za 90 tysięcy. Możesz kupić 10 telewizorów LCD, 5 solidnych laptopów lub telefonów. Jeśli bardziej pociągają Cię doświadczenia niż posiadanie, możesz wykorzystać te pieniądze by zaprosić wszystkich przyjaciół na tydzień w góry lub polecieć z żoną i dziećmi do ciepłych krajów. Oczywiście wszystko na pełnym wypasie.

Fajną rzeczą w tej strategii jest to, że wygrywasz pieniądze po (udanej) drugiej rundzie, czyli po drugim zakładzie (i wygranej). Im dłużej wytrwasz w rundzie obstawiania, czyli im więcej zakładów trafisz pod rząd, tym bardziej soczysta będzie nagroda. Prawdziwa wygrana przychodzi jednak po 15-tej wygranej, kiedy to możesz wreszcie zgarnąć wszystkie wygrane pieniądze.

Proste zasady i biorąc pod uwagę moje wcześniejsze doświadczenia z systemem zakładów Martingale, również bardzo niskie ryzyko utraty pieniędzy (w teorii ryzykujesz tylko 100 PLN) naprawdę zdołały mnie uwieść, ponieważ na papierze brzmi to po prostu wiarygodnie, a nawet bardzo łatwo. I tak zacząłem ostrożnie testować. Wyniki znajdują się poniżej.

15 zakładów z rzędu – testy

Nie bawię się dobrze jako obstawiający. W klasycznym value-bettingu jestem tylko nieznacznie na plusie, podczas gdy dłuższa passa zwycięstw stale mi umyka (7 zwycięskich typowań z rzędu, które osiągnąłem w analizowanych meczach osobiście nie uważam za jakieś szczególne osiągnięcie). Co więcej podczas testowania tego systemu często sięgałem po zupełnie inne wskazówki – starałem się brać pod uwagę raczej prawdopodobieństwo poszczególnych zdarzeń bukmacherskich niż wartość samych kursów. I to był błąd.

W ciągu ostatnich 14 dni 6 razy zaczynałem od początku system 15 zakładów z rzędu. 5 razy postawiłem swój początkowy zakład w wysokości 100 PLN po kursie 2.00 lub wyższym (aby osiągnąć końcowy zysk w wysokości nieco poniżej 1 miliona PLN, kurs musi wynosić co najmniej 2.25 lub wyższy, ale postanowiłem nie łamać tego warunku). 1 z tych początkowych zakładów był po kursie 1.85, a 1 z tych zakładów był kombinacją dwóch możliwości zakładów z łącznym kursem 2.31.

Tylko raz w tych zakładach dotarłem do 2-giej rundy obstwiania, nigdy przez nią nie przeszedłem. W sumie zainkasowałem 770 PLN. Ponieważ raz dostałem się do drugiej rundy i uszczknąłem 30 PLN z mojej wygranej, a jeden z tych zakładów opierał się na początkowym zakładzie w wysokości 100 PLN, straciłem w sumie 570 PLN.

Przerwa w eksperymencie

Na tym etapie postanowiłem przerwać eksperyment i poczekać na lepszy okres. Nie pozbawię nas jednak możliwości sprawdzenia współczynnika ROI- postanowiłem przyjrzeć się współczynnikowi sukcesu najlepszych obstawiających w sieci czy któremuś z nich udało się zbliżyć do magicznej liczby 15 zakładów z rzędu. Zacznę od siebie.

Obecnie mam 7 wygranych z rzędu. Kursy tych zakładów oscylują między 1.77 a 2.38 (co zmniejszyłoby ewentualną końcową wygraną, ale jak już mówiłem, postanowiłem nie opierać kursów na ich wysokości). Przez te 7 rund zakładów, czysto hipotetycznie, osiągnąłbym taki wynik:

RundaKursKwota zakładuWygranaOdłożono (25%)
1.1.82100 PLN182 PLN45 PLN
2.1.77137 PLN242,5 PLN61 PLN
3.1.82181,5 PLN330 PLN82,5 PLN
4.2.38247,5 PLN589 PLN147 PLN
5.1.9442 PLN840 PLN210 PLN
6.2.4630 PLN1,512 PLN378 PLN
7.2.221134 PLN2,517 PLN629 PLN

Na koniec 7-ej rundy licytacji miałbym w sumie 2517 PLN. Oznaczałoby to zysk netto w wysokości 2417 PLN PLN (początkowy zakład wynosił 100 PLN).

Do tego można dodać Odłożone 25%, który w tym czasie urosło już do 378 PLN – nie liczę jednak tego ostatniego zakładu, ponieważ kwota 2517 to wartość przed odjęciem 25%.

A jak poszło innym?

Co ciekawe jeden z kolegów zbliżył się do magicznej liczby 15 zwycięstw z rzędu. Między 18 grudnia a 3 stycznia zawarł 15 zakładów, z których 14 było zwycięskich. Ta passa została przerwana przez przegraną (24 grudnia).

Wynika z tego, że przekroczenie progu 15 zakładów z rzędu jest bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Osobiście uważam, że zręczny obstawiający osiągnie go przynajmniej raz w życiu (nawet jeśli będzie się trzymał ogłoszonych kursów powyżej 2.00).

Fajną rzeczą w systemie 15 zakładów z rzędu jest to, że chociaż Twój sukces zależy w pewnym sensie od szczęścia, nie ryzykujesz więcej pieniędzy niż powinieneś i w rzeczywistości możesz być zyskowny nawet jeśli przegrasz co trzeci zakład. Jednak biorąc pod uwagę progresję zakładów pojawia się pytanie, czy marzyć o wzbogaceniu się w ciągu kilku dni czy raczej obstawiać value-bety za tę samą stawkę i zatrzymać wszystkie zyski z ewentualnych wygranych, czyli nie ryzykować ich w tak dużym stopniu.

To może się udać, no ale…

Muszę przyznać, że system 15 zakładów z rzędu mógłby zadziałać. Wydaje mi się to nawet bardziej sensowne niż system zakładów Martingale, który zmusza nas do zbyt dużego ryzyka. Jednak nawet ten system nie jest magicznym panaceum na wszelkie zakłady, co oznacza, że jego sukces lub porażka zależy także od Twoich dobrych typów.

Jak (Nie)Wzbogaciłem się na Systemach Bukmacherskich


Zawsze tak było. Kiedy tipsterzy próbują oszukać bukmachera, prędzej czy później kończą jakimś systemem zakładów. Jak Martingale. Ponieważ jestem elastyczny w obstawianiu, spróbowałem Martingale. Nawet kilka razy.

Kilka dni temu dałem się nabrać na iluzję zwaną Martingale. Nie skończyło się dobrze. Powiem ci wszystko, co musisz wiedzieć o tym systemie

Martingale jest jednym z tych „gwarantowanych” systemów zakładów, gdzie podwajasz zakład po każdej stracie, aż do momentu, gdy tip się sprawdzi (info tutaj). W tym momencie (teoretycznie) odzyskujesz wszystkie pieniądze, które postawiłeś i dodatkowo zarabiasz trochę więcej. Nie musisz poprawnie wytypować zwycięzcy, wszystko jest usystematyzowane, więc maszyny mogłyby to robić zamiast ludzi. Co może być dobrą rzeczą, bo chociaż ten system obiecuje Ci pewną wygraną, to nie jest to takie proste.

Problemem numer jeden są pieniądze

Nawet jeśli Twój początkowy zakład wynosi tylko 2 PLN, to w ciągu pięciu nieudanych zakładów będziesz musiał obstawić 32 PLN, a w plecy będziesz 30 PLN. To może brzmieć ok, ale od tego momentu, każdy kolejny zakład będzie wzrastać bardzo szybko:

  • W siódmym zakładzie musisz postawić 128 PLN
  • W dniu 8 postawisz 256 PLN.
  • W dniu 9 zakład wynosi 512 PLN
  • W 10 zakładzie stawiasz 1024 PLN

Za te 10 rund zakładów zapłacisz 2046 PLN. A zacząłeś od zakładu za 2 PLN, którego pewnie i tak nikt nie zaczniesz, bo po co grać o 2 PLN?

Jestem pewien, że zwolennicy Martingale będą się sprzeciwiać:

  • że 10 porażek z rzędu będzie tylko dla pechowców.
  • że podstawową ideą Martingale jest to, że wystarczająco dużo pieniędzy
  • 10 porażek z rzędu = smutna rzeczywistość

Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że passa 10 porażek z rzędu jest bardzo, bardzo realna. Aby Martingale naprawdę zadziałało, musisz postawić na kurs co najmniej 2.00, co jest wyrazem dość klasycznej sytuacji rzutu monetą. Na przykład, możemy znaleźć kursy 2.00 na drużyny w meczu hokejowym, w którym remis nadal będzie brany pod uwagę.

Kolejnym problemem jest szukanie samego zakładu. Kursy powyżej 2,00 można znaleźć na przykład przy obstawianiu remisów, które choć teoretycznie czasem gdzieś wychodzą, to jednak częściej zdarzają się zupełnie przypadkowo i nie można na nich polegać. Nawet nie w piłce nożnej. Argument, że jeśli postawisz na remis w piłce nożnej, zawsze możesz postawić trochę mniej niż podwoić swój zakład na następny pick, jest całkowicie nietrafiony, ponieważ remis w piłce nożnej może nie pojawić się przez 30 rund. Zmniejszenie zakładu i tak nie pomoże.

Jeśli chcesz postawić na pewniaka, czyli drużynę, która wygrywa częściej niż połowę czasu (mówię tu o wygranej w regulaminowym czasie gry), nie spełnisz podstawowej potrzeby Martingale, czyli zakładu po kursie co najmniej 2.00. Wszystkie drużyny, które wygrywają częściej niż przegrywają mają kursy poniżej 2.00 (zazwyczaj 1.70 lub mniej), więc w rzeczywistości musiałbyś zwiększyć swój zakład więcej niż 2x

Martingale = zła „inwestycja”

Zwolennicy Martingale chętnie powtórzą przy każdej okazji, że warunkiem powodzenia tego systemu jest wystarczający kapitał początkowy. Nie wierz w to. Prawdopodobieństwo wyjaśnia, dlaczego NIGDY nie możemy liczyć na wygraną w następnej rundzie zakładów – na przyszłe wyniki nie mają wpływu wyniki z przeszłości (choć z czasem powinna nastąpić regresja), innymi słowy, jeśli przegrałeś 10 razy w przeszłości, nie oznacza to, że wygrasz w następnej rundzie. Nie wspominając już o tym, że „wystarczający kapitał” jest pojęciem bardzo abstrakcyjnym, ponieważ w jednym okresie może to być 5 000 PLN, a w innym 40 000 PLN. I tu pojawia się problem po stronie bukmacherów.

Należy pamiętać, że bukmacherzy to w pewnym sensie firmy, które starają się generować zysk z samej zasady działania tego słowa. Jeśli pozwoliliby każdej osobie z „wystarczającym kapitałem” postawić u nich Martingale i zarabiać, powiedzmy, 20 tyś miesięcznie, to wkrótce byliby w kropce. Bukmacherzy stosują więc różne narzędzia do regulacji potencjalnych oszustów. Podstawowym z nich jest ograniczenie wysokości wpłaty, najbardziej ekstremalnym – zamknięcie konta. Nie żeby bukmacherzy potrzebowali zamknięcia konta. Czasami rolę odgrywa po prostu psychologia. Jak u mnie. Kiedy przegrałem 11 razy z rzędu, a następnym razem musiałem postawić całą wypłatę na kuponie z powodu Martingale, w końcu zdałem sobie sprawę, że to nie jest sposób, aby grać. I zacząłem szukać ścieżek, które może są mniej wygodne, ale za to pewne (a przynajmniej pewniejsze niż Martingale, bo w dzisiejszych czasach nic nie jest „pewne”).

Obstawiam z przerwami od ponad 8 lat. W tym czasie wypróbowałem wiele systemów bukmacherskich i znalazłem kilka ciekawych trików, aby zarobić trochę pieniędzy. Ale nie będę Ci obiecywał, że wzbogacisz się na zakładach, bo to się prawdopodobnie nigdy nie stanie (szanse są małe).

W tym blogu postaram się wyłożyć wszystkie moje doświadczenia nie tylko z Martingale, który będzie na moim celowniku przez najbliższe kilka tygodni, ale także z innymi systemami bukmacherskimi, które z jakiegoś powodu wpadły mi w oko (np. „15 zakładów z rzędu„, który obiecuje szansę na wzbogacenie się). Zawsze rozkładam te systemy na czynniki pierwsze i w końcu pokazuję, jak je zaadaptowałem i czy działają.

Oczywiście, wszystkie moje doświadczenia popieram praktyką, w tym przypadku prawdziwymi kuponami i obliczeniami, które często mówią mi więcej. Mam wiele pomysłów, które kłębią się w mojej głowie, więc bądźcie cierpliwi, wkrótce dowiecie się więcej.

Czy System Obstawiania Labouchera jest Opłacalny w 2022?


Strategia obstawiania jest tak samo ważna dla zyskownych zakładów sportowych, jak znalezienie wartości w kursach. Wiele progresywnych systemów zakładów, w tym bardzo popularny Labouchera, obiecuje nieskończone zyski. Ale czy naprawdę mądrze jest korzystać z tych systemów? W tym artykule znajdziesz obiektywną odpowiedź.

System zakładów Labouchere jest metodą progresywną, w której gracze obstawiają zakłady aż do osiągnięcia określonego zysku. Ta metoda obstawiania jest tradycyjnie stosowana w ruletce.

System obstawiania Labouchere w zakładach sportowych

Labouchere może być łatwo wykorzystany w zakładach sportowych. Wystarczy postępować zgodnie z poniższą procedurą.

Określ, ile pieniędzy chcesz wygrać. Dla naszych celów ustalimy cel zysku na poziomie 100 PLN.

Określ, jak będziesz rozdzielać te pieniądze. Załóżmy, że zdecydujemy się podzielić ją na pięć kwot – 10, 20, 40, 20 i 10 PLN.

Postawić zakład, który może wygrać łączną kwotę z pierwszej i ostatniej liczby. Oznacza to, że aby wygrać 20 PLN (suma pierwszej i ostatniej liczby z rzędu) przy zakładzie za 10 PLN, należy postawić na kurs 3.00 lub wyższy.

Jeśli wygrasz, skreśl pierwszą i ostatnią liczbę w rzędzie. W przeciwnym razie dodasz kwotę, którą przegrałeś (i którą musisz odzyskać) do końca linii. W tym przypadku, po przegranej miałbyś rząd 10, 20, 40, 20, 10 i 10 PLN.

Powtarzaj kroki 3 i 4, aż osiągniesz kwotę, którą wcześniej ustawiłeś.

Powodem tej strategii jest to, że jeśli wygrywasz, skreślasz dwie pozycje z listy, podczas gdy jeśli przegrywasz, dodajesz tylko jedną. Usuwanie poszczególnych elementów (a więc i drogi do zwycięstwa) powinno być szybsze niż ich dodawanie. Poniżej powiem Ci, dlaczego takie podejście nie ma większego sensu.

Polecam czy obalam?

Podczas gdy nauka nowych systemów obstawiania może być zabawna, nie polecam ich stosowania. Systemy zasadniczo mówi, aby stawiać w kółko, aż wygrasz określoną kwotę, bez zwracania uwagi na kwotę, którą się ryzykuje. Załóżmy, że stawiasz równą kwotę i doświadczasz 4 strat z rzędu. Następny zakład będzie wynosił 50 PLN, nawet jeśli przegrałeś już 100 PLN.

W przeciwieństwie do strategii zakładów Kelly Criterion, wielkość stawki nie jest tu brana pod uwagę, podobnie jak wartość kursów.

Każdy obstawiający powinien pamiętać, że kluczową decyzją przy obstawianiu powinno być zawsze to, czy wnosisz wartość , a nie to, ile możesz wygrać.

Podobnym systemem obstawiania jest Fibonacci. W nim, dopasowujesz wielkość zakładów do sekwencji Fibonacciego 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, itd.

Odpowiedź stricte naukowa

W środowisku akademickim pojawiły się trzy interesujące badania, które analizują różne strategie obstawiania. W 2007 roku Archontakis i Osborne zbadali skuteczność strategii zakładów Fibonacciego. W tym badaniu próbowali określić skuteczność systemu w przypadku obstawiania remisu (kurs musi być wyższy niż 3.00, więc remis jest idealnym adeptem) na podstawie wyników z kilku finałów Mistrzostw Świata.

Ponieważ jednak nie korzystali z prawdziwych danych (Mistrzostwa Świata odbywają się raz na 4 lata, więc obstawianie ich finałów według serii Fibonacciego jest czystym szaleństwem), inny zespół badaczy rozszerzył później badanie, aby uwzględnić rzeczywiste zakłady na remisy w ciągu kilku (pełnych) rozegranych mistrzostw. Następnie przeprowadzili symulację wyników i okazało się, że w 95% przypadków liczby w serii wzrosną do 43, co z punktu widzenia obstawiającego jest często nie do utrzymania.

Inny matematyk, Dwayne Pierce swoim studium na temat zakładów sportowych i systemów bukmacherskich doszedł do wniosku, że wszystkie przetestowane wersje tej strategii ostatecznie przynoszą straty. Jednak każdy progresywny system zakładów może przynieść podobne rezultaty, nawet jeśli początkowo daje interesujące zyski.

Dlatego należy podchodzić do wszelkiego rodzaju systemów bukmacherskich z ostrożnością. Progresywne systemy zakładów są zabawne i mogą przynieść ci dobre pieniądze, ale tylko wtedy, gdy masz nieograniczoną ilość pieniędzy (a twój bukmacher nie ogranicza wielkości zakładów).

Który System Bukmacherski Działa? Sprawdziłem [2022]


Niezależnie od tego czy obstawiamy według naszego instynktu, czy może według modeli statystycznych, to zazwyczaj skupiamy się głównie na tym, na którą drużynę postawić. Jednak według jednego z czołowych matematyków, jeśli chcemy osiągnąć lepsze wyniki, powinniśmy przykładać znacznie większą wagę do tego, jak dużo pieniędzy stawiamy. Właśnie tym zagadnieniem zajmę się w dzisiejszym artykule.

Czasami nie tyle ważne jest na jaką drużynę stawiasz, ale ile pieniędzy. To jest to co odkryłem również w teście, gdzie symulowałem zakłady. Profesjonalny gracz w blackjacka Ed Thorp odniósł sukces w liczeniu kart. Niektórzy powiedzieliby, że zbyt skutecznie, ponieważ to w dużej mierze dzięki niemu kasyna wprowadziły do gry wiele talii kart i zaczęły prowadzić zaciętą wojnę przeciwko takim graczom w ogóle. Czym charakteryzowała się jego strategia? Otóż właśnie zmienną wielkością stawki w zależności od tego w jakiej fazie rozdania się znalazł. Podsumowując, różnicę zrobiła wysokość zakładu. Czasem stawiał więcej, a czasami o wiele mniej.

Analiza 5 systemów bukmacherskich – Symulacja po 500 zakładów każdy

Pomimo swojego doświadczenia jako profesjonalny hazardzista (napisał dwie książki na ten temat), Ed Thorp większość zasług za swój sukces przypisuje formule zakładów stworzonej przez matematyka Johna Kelly’ego. Przez całe swoje życie powtarzał, że strategia zakładów jest ważna. Jakie więc czynniki sprawiają, że strategia jest użyteczna? By odpowiedzieć na to pytanie, przeanalizowałem opracowanie dokonane w celu określenia skuteczność 5 najpopularniejszych strategii (systemów) bukmacherskich korzystając z serii 500 zakładów.

Wykres Symulacji Systemów Bukmacherskich

Powyższy wykres pokazuje zysk z 500 symulowanych zakładów postawionych za pomocą pięciu różnych systemów bukmacherskich.

Podstawowy zakład dla każdego systemu to $100 (z wyjątkiem systemu all-in, gdzie zakład wyniósł $1,000). Każdy system zaczynał swoją grę z bankrollem w wysokości $1,000, a symulacja trwała do momentu, w którym zostało postawionych 500 zakładów w każdym z nich. Chyba, że bankroll został wcześniej wyzerowany. Statystyczna szansa na powodzenie zakładu wynosiła 55%.

Jak widać, jeden system w przeprowadzonym eksperymencie zapewnił znacznie wyższy zwrot (ROI) niż pozostałe cztery. Przy czym widać też, że jeden system osiągnął zero bardzo szybko.

5 systemów zarządzania bankrollem poddanych testom

System #1 – Za każdym razem stawiaj wszystko

Stawiamy cały bankroll na każdy zakład. Zaletą są wysokie i szybkie zyski. Jednak dużą wadą jest to, że po przegraniu jednego zakładu, całkowicie wypadasz z gry. Ten system charakterystyczny jest dla weekendowych typerów, kibiców czy też ludzi, którzy nie znają się na zarządzaniu bankrollem.

System #2 – Stałe wielkości zakładów

Stawiamy taką samą sumę pieniędzy przy każdej okazji, bez względu na to ile wygrywamy. W naszym przykładzie było to 100$. Zaletą jest stabilność. Wadą tego rozwiązania jest to, że zyski osiągane są dość wolno. Więcej informacji na temat tego systemu można znaleźć w artykule o stałych kwotach zakładów – flat bet.

System #3 – Martingale

Po każdym przegranym zakładzie podwajamy wielkość naszego zakładu, aby (zakładając, że nasz następny zakład jest udany) pokryć straty i przynosić zyski. Ta strategia obstawiania wymaga znacznie większego bankrolla w porównaniu do poprzedniej metody. Wystarczy kilka nieudanych zakładów z rzędu i okaże się, że trzeba postawić ogromne sumy, aby pokryć straty.

Co jest najgorsze? To, że jeśli wygrasz, to zyskujesz zawsze tylko i wyłącznie wysokości oryginalnego zakładu. Więc równie dobrze możesz zaryzykować $3,600, aby wygrać $100. Więcej informacji na temat tego systemu znajdziesz w naszym artykule o systemie Martingale.

System #4 – Fibonacci

W tej strategii po każdej stracie podążamy za tzw. serią Fibonacciego – więcej o tym systemie dowiesz się w artykule o system obstawiania Fibonacciego. Metoda ta ma podobne wady jak Martingale, jednak wymagania co do bankrolla są niższe, ponieważ progresja rośnie znacznie wolniej.

System #5 – Stawiamy pewien % bankrolla w zależności od przewagi

W tej strategii, stawiamy procent naszego bankrolla w oparciu o to jak oceniamy mecz – a konkretnie, jak dużą przewagę uważamy, że mamy. W praktyce jest to system Kelly Criterion. W tym systemie progresja przyspiesza, gdy wygrywasz i zwalnia, gdy przegrywasz. Ogólnie rzecz biorąc jest to jeden z bardziej stabilnych systemów, jednak należy zauważyć, że aby korzystać z tego systemu z powodzeniem trzeba mieć już pewne doświadczenie w zakładach.

Prawidłowe połączenie w pary jest następujące:

  • A → Strategia #1 – Postaw wszystko za każdym razem
  • B → Strategia #3 – Martingale
  • C → Strategia #2 – Zakłady o stałej wielkości
  • D → Strategia #5 – Stawiamy % bankrolla zgodnie z naszym edge
  • E → Strategia #4 – Fibonacci

Jak widać obstawianie części % bankrolla w zależności od wielkości przewagi ma przewagę nad innymi strategiami obstawiania w podanym eksperymencie. Wyobraź sobie, że zostało ci ostatnie $100 – w tym przypadku będziesz tylko stawiał $10 (i jeśli stracisz dalej, kwota ta będzie się zmniejszać). Pozostaniesz w grze dłużej niż na przykład, gdybyś grał systemem opartym na stałych rozmiarach zakładów, gdzie $100 to będzie twój ostatni zakład.

Która strategia jest która?

Strategia #1 w której zawsze stawiamy wszystkie nasze pieniądze, przyniosła duży zysk po pierwszym zakładzie. Mniej więcej tyle samo, ile inne systemy zarobiły w 7 zakładach. Jednak po szybkim wzroście, nastąpił oczywiście szybki spadek. Ta strategia zawiodła przy drugim zakładzie.

Przy 55% współczynniku sukcesu, szanse na to, że ta strategia przetrwa cały eksperyment były prawie równe zeru. Raczej praktycznie niemożliwe (ale gdyby Ci się to udało, stałbyś się bogaty).

Fibonacci i Martingale vs Kelly Criterion

Czyli progresywne systemy obstawiania – również zaczęły mocno, ale każda dłuższa przegrana natychmiast powodowała straty. Nie polecam tych metod zarządzania bankrollem.

W symulacji w rundzie 83 (R83) przegrano 11 razy z rzędu. Ten ciąg całkowicie wykasował bankroll tych dwóch systemów progresywnych. Na koniec negatywnej passy obstawiający używający systemu Martingale musiałby postawić $403,000, aby pokryć poprzednie straty (nie sądzę, aby ktokolwiek z nas nosił tyle w kieszeni). Jest to ogromna suma – zwłaszcza biorąc pod uwagę, że bankroll tej strategii zakładów w jej najwyższym punkcie wynosił tylko $6,300. Z systemem Fibonacciego, maksymalny zakład był znacznie niższy – dokładnie $33,500. Maksymalny bankroll dla tego systemu wynosił $4,100.

Poza systemem obstawiania % bankrolla według przewagi, tylko system wykorzystujący stałą wielkość zakładu uniknął ostatecznego wyzerowania. Postępowało to powoli, ale systematycznie. W 83 rundzie zakładów (R83) bankroll tego systemu wynosił $3 400, ale następnie spadł do $2 300. Przez następne 100 rund zakładów, system mniej lub bardziej zawodził.

Kelly Criterion vs Flat Betting

Zła seria zakładów mocno uderzyła również w system Kelly Criterion – bankroll systemu proporcjonalnego spadł z $7,359 do $2,286 (nawet niżej niż bankroll systemu stałego obstawiania). Jednakże po 500 zakładach, bankroll systemu wynosił $18,275, podczas gdy my zarobiliśmy tylko $6,400 z zakładami stałymi.

Oceniając ten eksperyment nie możemy jednak zapominać o (ważnym) założeniu, że uznajemy, iż przewaga jest po naszej stronie – w tym przypadku wynosić miała 55% (skuteczność). Gdyby nie to, wyniki wszystkich strategii zakładów byłyby znacząco inne.

Odpowiedni system obstawiania naprawdę pomoże

Symulacja pokazuje, że różne strategie zarządzania pieniędzmi mają znacząco różne wyniki – nawet jeśli pozostałe zmienne pozostają bez zmian. Różnica między wygraniem $18,275 a wyzerowaniem bankrolla polegała na wybraniu odpowiedniego systemu zmiany stawek.

Należy jednak pamiętać, że nie ma systemu idealnego. Chociaż system Kelly Criterion zadziałał w podanym eksperymencie, mogą istnieć bardziej rozwinięte (i bardziej odpowiednie) systemy dla różnych typów zakładów. Ważne jest, aby dowiedzieć się jaki styl pasuje do Twoich ogólnych praktyk – zazwyczaj możesz to odkryć poprzez analizę i różne symulacje.

Kolejną ważną rzeczą jest to, że system Kelly Criterion działa tylko wtedy, gdy znasz swoją przewagę. Jeśli źle ją obliczysz, będziesz miał problemy. Jednak dobrą wiadomością jest to, że nie musisz wygrywać większości zakładów, aby osiągać długoterminowe zyski.