Tor Wyścigowy Formuły 1 w Belgii – Spa-Francorchamps


Tor Spa-Francorchamps jest słynnym Belgijskim torem wyścigowym z bogatą historią, znanym przede wszystkim z Grand Prix Belgii i 24-godzinnego wyścigu w Spa. Jazda na tym torze jest zawsze wielkim wyzwaniem, a doświadczenie to potęguje niebezpieczny przejazd przez Eau Rouge. Tor Spa-Francorchamps jest położony w pięknym, górzystym krajobrazie z niezapomnianą scenerią, a jego charakterystyka sprawia, że jest to wyjątkowe miejsce, które podoba się praktycznie wszystkim – kierowcom i fanom.

Charakterystyka toru F1 w Belgii

Tor znajduje się w Belgii w Walonii w miejscowości Spa, około 50 km na południowy wschód od miasta Liege. Podczas Grand Prix Belgii częstym zjawiskiem jest deszcz. Według statystyk jeden na trzy tutejsze wyścigi odbywa się na mokrej nawierzchni. Dodatkowo nierówności i długość toru oznaczają, że różne jego części są narażone na różne warunki pogodowe. Mimo że Spa-Francorchamps jest torem o dużej prędkości, kierowcy używają tu średniej siły docisku. Ze względu na zmienną pogodę bardzo trudno jest znaleźć optymalne ustawienie podwozia. Nawet w deszczu trzeba osiągać wysokie prędkości, ponieważ zmniejszenie jej na prostych o 3 km/h poprzez zmianę ustawienia przedniego skrzydła prowadzi do zmiany równowagi samochodu. Jeśli zespół zastosowałby ustawienia tylko na mokrą nawierzchnię, kierowca straciłby do 15 km/h na prostych. Poszukiwanie kompromisu jest pogłębione przez zróżnicowanie asfaltowej nawierzchni w różnych częściach toru. Pomimo wspomnianych problemów kierowcy kochają ten tor i lobbowali za jego powrotem do kalendarza za każdym razem, gdy Grand Prix Belgii było pod znakiem zapytania.

Oryginalny układ toru

Oryginalny tor wyścigowy w kształcie trójkąta o długości 15 kilometrów, został zaprojektowany w 1920 roku przez Julesa de Their i Henri Langlois Van Ophem z wykorzystaniem dróg publicznych pomiędzy Francorchamps, Malmedy i Stavelot. Pierwszy wyścig na tym torze został zaplanowany na sierpień 1921 roku, ale musiał zostać odwołany, ponieważ tylko jeden zawodnik zgłosił się do startu. W kolejnym roku podobne problemy już się nie powtórzyły i organizatorzy doczekali się wreszcie debiutu.

Nowy tor stał się znany i szybko zyskał reputację najszybszego i najniebezpieczniejszego toru na świecie. Rok 1924 był ważnym kamieniem milowym nie tylko w historii belgijskiego Spa-Francorchamps. W rzeczywistości sport motorowy po raz pierwszy doczekał się koncepcji 24-godzinnego wyścigu w Spa, który obecnie jest najbardziej znanym i szanowanym wyścigiem wytrzymałościowym obok 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Od roku 1925 tor jest miejscem zawodów Grand Prix Belgii. W tamtym czasie miejscowi byli dumni, że mają szybki tor i aby jeszcze bardziej poprawić średnią prędkość przystąpili do pierwszej modyfikacji. Zakręt u wylotu Eau Rouge, zwany Ancienne Douanne został usunięty z toru i zastąpiony szybszym zakrętem Raidillon. Stara trasa biegła dalej przez długi podjazd, który zaprowadził zawodników na najwyższy punkt trasy, a następnie zjazd wzdłuż odcinka Les Combes w kierunku wioski Burnenville. W pobliżu Malmedy rozpoczyna się długa prosta Masta, którą przerywa niezwykle szybka szykana Masta Kink pomiędzy zabudowaniami gospodarczymi przed dotarciem do wioski Stavelot. Pojęcie Masta Kink w pewnym momencie budziło zarówno strach, jak i szacunek.

Masta był nieporównywalny z żadnym innym torem. Pokonanie tej lewoprawej szykany wymagało dużego doświadczenia w jeździe i pewnej odwagi. Zawodnicy starali się utrzymywać tutaj jak największą prędkość, bo jeśli chcieli odnieść sukces, nie mogli sobie pozwolić na utratę prędkości na dojeździe czy wyjeździe. Szykana znajdowała się w samym środku dwóch prostych o długości 2,4 kilometra. Po niej nastąpiła prosta Holowell, na końcu której znajdował się ostry zakręt przed wejściem do wioski Stavelot, zastąpiony później szybszym prawym zakrętem. Kolejny szybki odcinek trasy prowadził przez las do Blanchimont, aż w końcu bardzo wolny zakręt La Source wyprowadził zawodników na prostą finiszową. W okresie powojennym, w 1950 roku Grand Prix Belgii zostało włączone do nowo utworzonych mistrzostw Formuły 1.

W latach 70-tych walka o modernizację torów i poprawę bezpieczeństwa w mistrzostwach Formuły 1 została zapoczątkowana przez samych kierowców, a Spa w Belgii nie było wyjątkiem. Jackie Stewart był w to mocno zaangażowany, ale dopiero po jego strasznym wypadku w 1966 roku, kiedy to jego bolid BRM wywrócił się sprawy nabrały tempa. Stewart wyszedł z tego wypadku z połamanymi żebrami i już wtedy było jasne, że muszą nastąpić zmiany.

Tor Spa-Francorchamps nie był już bezpieczny dla kierowców. Dziewiętnaste Grand Prix Mistrzostw Formuły 1, które było zaplanowane na sezon 1969 nie odbyło się tutaj, ponieważ zostało zbojkotowane przez kierowców. Domagali się radykalnych zmian, ale modernizacja nie mogła być przeprowadzona w tak krótkim czasie. Choć organizatorzy próbowali zwiększyć bezpieczeństwo, instalując metalowe barierki na niektórych problematycznych odcinkach, nie rozwiązało to sytuacji i tylko opóźniło konieczną przebudowę.

Bieżący układ

W 2007 roku ostatni odcinek toru przeszedł swoją ostatnią dużą renowację. Słynny przejazd przez Bus Stop, który został przeprofilowany w 2004 roku, został zamieniony na prostą szykanę, a tym samym zmodyfikowany został także dojazd do prostej finiszowej. Jest on teraz dłuższy o kilka metrów, a na prawo od niego znajduje się przebudowany pit lane i padok z nowymi budynkami i poprawioną ogólną infrastrukturą.

Tor Spa jest wciąż jednym z najszybszych. Góry Ardenów wciąż sprawiają, że wyścigi na tym nierównym torze są nieregularne, a prędkości często dochodzą do 330 km/h. Zarówno kibice, jak i kierowcy zawsze chętnie biorą udział w lokalnych wyścigach. Nudne wydarzenia są bardzo rzadkie i większość obecnych kierowców zgadza się, że wraz z Suzuką stanowi największe wyzwanie dla zawodników z całego świata. Sam tor Spa-Francorchamps pokazuje, jak ważne są umiejętności kierowcy, bardziej niż jakikolwiek inny. Dowodzą tego zwłaszcza zakręty Eau Rouge i Blanchimont.

Eau Rouge

Najsłynniejszy odcinek toru – Eau Rouge w połączeniu z zakrętem Raidillon to legendarna sekcja wyjątkowa w swoim charakterze. Przed dotarciem do Eau Rouge piloci pokonują ostry zakręt La Source i następującą po nim opadającą prostą, która kończy się w miejscu, gdzie tor wspina się na bardzo strome wzgórze. Po lewej stronie znajduje się Eau Rouge, a po prawej Raidillon, który w 1939 roku zastąpił spinkę Ancienne Douane. Ta kombinacja wymaga od zawodników dużej odwagi i umiejętnego podejścia, ale kiedy ją opanują, wynagrodzi im to duża prędkość maksymalna na długiej prostej, która po niej następuje, a przede wszystkim niezapomniane wrażenia.

Ze swojego kokpitu kierowcy nie widzą wyjścia z zakrętu, a nawet wierzchołka następnego. Pojazdy Formuły 1 jeżdżą tutaj z prędkością około 300 km/h, podczas gdy samochody drogowe z prędkością 160-180 km/h. Te prędkości niosą ze sobą ogromne siły działające na pojazdy i samych kierowców. Występują duże przeciążenia, a nacisk na ciało kierowcy powoduje dziwne, nieopisane uczucie, którym wszyscy się cieszą.

Ciśnienie wywierane na samochody w Eau Rouge przynosi ze sobą wyjątkowe zjawisko. Im szybciej kierowca tam jedzie, tym większa siła docisku wywierana jest na jego pojazd i ma on większe szanse na utrzymanie idealnego toru jazdy.

Jeśli kierowca straci kontrolę nad swoim samochodem na tym odcinku toru, zazwyczaj z powodu utraty siły docisku na tylnej osi, jego błąd prowadzi do twardego uderzenia. Eau Rouge pochłonęło kilka ofiar, a po tragicznej śmierci Rolanda Ratzenbergera i Ayrtona Senny na Imoli organizatorzy uciekli się do zainstalowania dodatkowej szykany z opon, która miała znacznie zmniejszyć prędkości na wejściu. Jednak ta modyfikacja nie wypaliła i szykana nie pojawiła się już na torze w sezonie 1995. Ostatnia modyfikacja Eau Rouge miała miejsce w 2002 roku, ale była to tylko drobna zmiana, która nie wpłynęła negatywnie na jej charakter.

Blanchimont

Blanchimont był jednym z najbardziej przerażających zakrętów w mistrzostwach Formuły 1. Dziś w dobie niezwykle wydajnej aerodynamiki, nie jest już takim wyzwaniem dla kierowców, ale jeśli któryś z tych elementów zawiedzie, przejechanie go może skończyć się poważnym wypadkiem. Ten szybki lewy zakręt był częścią oryginalnego toru i pozostał praktycznie niezmieniony do dziś. Jest to ostatni zakręt o dużej prędkości na trasie. Po niej następuje już tylko szykana Bus Stop i prosta finiszowa. Pole startowe poza prawą krawędzią toru jest znacznie węższe niż w innych podobnie szybkich zakrętach, a dodatkowo za barierami ochronnymi znajduje się rów o szerokości prawie ośmiu metrów.

W przeszłości doszło tu do wielu poważnych wypadków i zranień. Jednak na zawsze zapamiętamy moment z 1992 roku, kiedy Erik Comas rozbił się tutaj podczas piątkowego treningu. Ayrton Senna zaparkował swoje auto obok toru i ofiarnie przebiegł przez tor, by pomóc rannemu kierowcy.

Fakty i liczby dotyczące toru w Belgii

  • Długość toru: 7,004 m
  • Liczba okrążeń wyścigu: 44
  • Długość wyścigu: 308 km
  • Odcinek startu do mety: 124 m
  • Liczba zakrętów: 19 (9 prawych i 10 lewych)
  • Szerokość toru: 10 do 14 m
  • Wysokość: 200 m
    • Najniższy punkt: Eau Rouge (391 m n.p.m.)
    • Najwyższy punkt: Les Combes (470 m n.p.m.)
  • Rekord toru: 1:47.263 (235.070 km/h) – Sebastian Vettel/Red Bull-Renault (2009)
  • Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne: 1:45.994 (237.885 km/h) – Kimi Räikkönen/Ferrari (2007)
  • Prędkość maksymalna: 310 km/h
  • Pierwsze GP: 1925 (zwycięzca Antonio Ascari (ITA) – Alfa Romeo P2)
  • Liczba GP: 54
  • Średnie zużycie paliwa: 3,151 kg / okrążenie
  • Pełna przepustnica: 70%
  • Odcinek toru na pełnym gazie: 1,865 m
  • Liczba zmian biegów: 52 / okrążenie
  • Zużycie opon: średnie do niskiego
  • Zużycie hamulców: średnie do niskiego
  • Strategia
    • 1 przystanek: 23-29 okrążenie
    • 2 przystanki: 15-20. i 27-33.
    • 3 przystanki: 9-12, 18-22 i 29-34.
  • Pojemność Trybun: 90 000

Historia toru w Belgii

Spa, słynące z leczniczych źródeł termalnych zbudowało w XVIII wieku kasyno, które sprowadzało do okolicy wielu zagranicznych i często bardzo wypłacalnych gości. Jednak obok pragnienia pieniędzy pojawiło się także pragnienie innego rodzaju ekscytacji. Pewnego dnia postanowili więc sprowadzić do Spa samochody wyścigowe. Jednak rywalizacja w Ardenach nie była niczym nowym. Circuit des Ardennes, pierwszy zamknięty tor w Belgii, powstał już w 1902 roku. Do tego czasu większość wyścigów odbywała się z jednego miasta do drugiego. Pierwszy tor był dziełem Pierre’a de Crawheza i mierzył rekordowe 53,6 mili.

Trasa rozpoczęła się w mieście Bastogne, skąd prowadziła do Longlier, następnie skręciła na południe do Habay-la-Nueve i podążała główną drogą z powrotem do Bastogne. W 1904 roku została nawet przedłużona do 73,4 mili, ale ostatecznie popadła w zapomnienie. Wyścigi w Belgii miały długą tradycję, ale wciąż były tylko lokalnym wydarzeniem dla miejscowych. Wszystko miało się jednak zmienić tuż po zakończeniu I wojny światowej. Organizatorzy postawili sobie za cel sprowadzenie prestiżowego Grand Prix do Belgii. Nowa trasa w lasach Ardenów była gotowa.

Pierwsze oficjalne Grand Prix zostało tu wygrane w 1925 roku przez Antonio Ascari, ojca słynnego zawodnika Formuły 1 Alberto Ascari. Do tego wyścigu zgłosiło się dwunastu zawodników, ale kwalifikacje zredukowały ich liczbę do siedmiu. Inni nie mieli wystarczającej liczby gotowych samochodów. Tylko dwóch kierowców Alfy Romeo ukończyło 800-kilometrowy wyścig. Podczas II wojny światowej wyścigi na Spa zostały przerwane, a tor stał się częścią pola bitwy podczas Bitwy o Bulge. To również na terenie Spa wojska niemieckie walczyły z aliantami zimą 1944-1945. Zawody powróciły do Spa w 1947 roku, a pierwszym zwycięzcą został Francuz Jean-Pierre Wimille w Alfie Romeo.

18 czerwca 1950 roku na starcie stanęło 14 samochodów znanych marek, a zwycięstwo po raz kolejny przypadło parze kierowców Alfy. Najszybszy z nich, Juan Manuel Fangio, pokonał 494 kilometry w niecałe trzy godziny. Samochody stawały się coraz szybsze, ale tor pozostawał niezmienny i niezwykle niebezpieczny. Było tylko kwestią czasu, kiedy nadejdzie katastrofa. Podczas wyścigu w 1960 roku w ciągu piętnastu minut wydarzyły się dwie tragedie. Młody i niedoświadczony Chris Bristow rozbił się na tym samym zakręcie, który dzień wcześniej poważnie zranił Stirlinga Mossa, a Alan Stacey stracił życie, gdy przelatujący przez tor ptak uderzył go w twarz.

W latach 60-tych, oprócz Grand Prix Belgii i 24-godzinnego wyścigu Spa, na tym torze odbywał się także inny wielki wyścig – Spa 1000 km. Ten prestiżowy wyścig stał się domeną lokalnego bohatera Jacky’ego Ickxa, któremu udało się wygrać „tysiąc” pięć razy. W 1973 roku podczas 24-godzinnego wyścigu w Spa zginęło aż trzech pilotów. Przerażająca historia związana jest także z nocnym incydentem, który wydarzył się podczas tego wyścigu z udziałem dwóch znanych zawodników. Kiedy Jochen Mass przyjechał na nocny pitstop i zasiadł za kierownicą na zmianę z Hansem Stuckiem, Mass powiedział mu, żeby uważał na zakręcie. Jochen powiedział Hansowi, że jest tam dużo szczątków jakiegoś samochodu. Kiedy Mass dotarł do wspomnianego miejsca, z przerażeniem stwierdził, że na torze nie leżą fragmenty samochodu, ale rozerwane kawałki chorążego.

Seria tragicznych wypadków doprowadziła do wezwań do przebudowy toru i uczynienia go bezpieczniejszym. Wszystko to jednak musiało być zrobione w taki sposób, by zachować tradycyjnego ducha toru i oryginalną lokalizację wokół Francorchamps. Chociaż nowy tor podniósł standard bezpieczeństwa, to nawet on nie zapobiegł tragedii podczas wyścigu Spa 1000 km w 1985 roku. Niemiec Stefan Bellof stracił życie, gdy wyprzedzał na słynnym zakręcie Eau Rouge. Wielka niemiecka nadzieja została uratowana z wraku swojego samochodu dopiero po długich 23 minutach. Zaledwie kilka godzin później zmarł w miejscowym szpitalu.

Widzowie i fani zobaczyli w Spa wszystkie wielkie gwiazdy, legendy i wschodzące talenty. Sam Michael Schumacher zadebiutował na tym torze w 1991 roku, od razu kwalifikując się na doskonałym siódmym miejscu. Rok później odniósł już swoje pierwsze belgijskie zwycięstwo. Ponadto w 2004 roku świętował swój siódmy tytuł na swoim ulubionym torze. W 2003 roku Grand Prix Belgii nie pojawiło się w kalendarzu Mistrzostw Świata Formuły 1. Powodem tego był zakaz reklamy wyrobów tytoniowych. Belgijski rząd odmówił przyznania zwolnienia, więc Bernie Ecclestone usunął Spa z listy. W 2006 roku tor znów był nieobecny w kalendarzu ponieważ organizatorzy mieli problemy z zakazem reklamy wyrobów tytoniowych. W tym samym czasie krąg przeszedł swoją ostatnią serię modyfikacji.

Układy toru na przestrzeni lat

W swojej historii tor przeszedł jedną diametralną zmianę, ale oprócz tego został poddany kilku innym, mniejszym modernizacjom.

  • Oryginalna trasa (1924-1939)
    Długość: 14.9 km
    Liczba zakrętów: 25
    Rekord toru: 5:04.1 (Hermann Lang, Daimler Benz, 1937)
  • Stary Tor (1946-1978).
    Długość: 14,120 km
    Liczba zakrętów: 21
    Rekord toru: 3:13.4 (Henri Pescarolo, Matra, 1973)
  • Tor aktualny (1979-2010)
    Długość: 7,004 km
    Liczba zakrętów: 19
    Rekord toru: 1:47.263 (Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, 2009)

Kamil

Od 2002 roku interesuje się zakładami bukmacherskimi. Wtedy właśnie postawiłem swój pierwszy kupon u naziemnego bukmachera. Zainteresowanie trwa do dziś dzień i obejmuje takie zagadnienia jak statystyki, prawdopodobieństwa, różnice w dyscyplinach sportu, wpływ czynników na wyniki meczów, jak również poszukiwanie błędów w kursach bukmacherskich.

AKTUALNE POSTY