5 Oznak, że Trenera wkrótce Czeka Zwolnienie


Co prowadzi do zwolnienia trenera piłkarskiego? W dzisiejszym artykule przedstawiam pięć oznak tego, że era danego trenera dobiega końca (delikatnie mówiąc – trenera czeka zwolnienie). Oczywiście poniżej przedstawione aspekty jedynie zwiększają prawdopodobieństwo zwolnienia trenera, ale jeśli jesteś w stanie zaobserwować takie wydarzenia w ramach zespołu – może warto poszukać zakładu na to, że selekcjoner zostanie odesłany do domu.

1. Złe decyzje transferowe

Dla przykładu, na White Hart Lane przed rozpoczęciem nowego sezonu Premier League panował spory optymizm. Tottenham był uważany za jednego z pretendentów do tytułu. Już kilka miesięcy później te przewidywania okazały się nieprawdziwe, a André Villas-Boas spakował manatki.

Kiedy Spurs sprzedali Garetha Bale’a do Realu Madryt za (całkiem możliwe) rekordową sumę, a następnie podpisali siedmiu nowych graczy, cały proces został opisany jako zastąpienie Elvisa Presleya przez The Beatles. Kolejne miesiące pokazały, że oczekiwania były przesadzone (albo trener nie umiał dobrze współpracować z nowymi zawodnikami, co jest bardziej prawdopodobne).

Z siedmiu wzmocnień, jak na razie tylko Vlad Chiriches i Paulinho spisują się znakomicie. Z drugiej strony największymi rozczarowaniami są Roberto Soldado i Erik Lamela. Przecież to właśnie od Soldado oczekiwano, że strzeli bramki, które w ostatnich latach wnosił Gareth Bale. Nie chcę wydawać przedwczesnych wyroków, ale Tottenhamowi zdecydowanie brakuje zawodnika zdolnego do zmiany wyników spotkań. To właśnie tę rolę Bale grał perfekcyjnie. Bez niego Tottenham to połowa drużyny.

Na przykład Norwich również mocno zainwestowało w nowych zawodników z podobnym skutkiem jak Tottenham. Ricky Van Wolfswinkel i Gary Hooper kosztowali razem 14 milionów funtów. Drużyna chciała mieć lepszy atak, a władze klubu uważały, że inwestycja się opłaci. Błąd – ten duet zdobył do tej pory tylko 5 bramek.

2. Właściciel klubu zaczyna wtrącać się we wszystkie sprawy

Każdy właściciel klubu uważa, że wykonałby pracę trenera lepiej niż obecny trener. Jednak większość z nich w końcu się opamiętuje i wycofuje się ze swojego szalonego planu. Większość.

Malky Mackay, na przykład, wykonał dobrą robotę w Cardiff City. W poprzednim sezonie awansował z drużyną do Premier League, a w nowym sezonie spisuje się stosunkowo powyżej oczekiwań, gdyż Cardiff ma 18 punktów z 20 spotkań i zajmuje obecnie 17 miejsce. Co więcej, zespół zagrał bardzo dobrze przeciwko obu drużynom z Manchesteru – pokonał Manchester City i zremisował z Manchesterem United.

Mimo to malezyjski właściciel klubu – Vincent Tan – nie próżnuje i woli nadal dokonywać zmian. Zmienił już połowę zarządu i w końcu doszło do zmiany trenera. Mackay został zwolniony w zeszłym tygodniu, a według mediów jego następcą będzie były gwiazdor Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer. Choć najwyraźniej sam właściciel wolałby piastować wszystkie stanowiska w klubie.

3. Brak wyników strefie ofensywy drużyny

Większość zespołów, które ponoszą porażkę, ma jedną wspólną cechę – zły atak. Nie dotyczy to na przykład Chelsea, która ostatnio strzela ślepakami, ale mimo to zajmuje 3 miejsce w tabeli PL i ma tylko 2 punkty straty do lidera tabeli.

Dotyczy to jednak wspomnianego Tottenhamu czy West Hamu. Trener Sam Allardyce z powodu braku napastników zmuszony jest do wysyłania na szpicę zawodników, którzy w przeciwnym razie graliby na innych pozycjach. Eksperymentował na przykład z Ravel Morrisonem. Przy całym talencie zawodnika, eksperyment się nie udał.

4. Obwinianie, obwinianie i jeszcze raz obwinianie

Jeśli sytuacja sięga tak daleko, że media angażują się w zespół, to jest źle. Kiedy więc Villas-Boas zaczął wytykać palcami wszystkich dookoła (poza sobą), było już poniekąd jasne, jak zakończy się jego związek ze Spurs.

Zamiast wziąć winę na siebie i zdjąć presję z barków drużyny, Villas-Boas obwiniał piłkarzy, sędziów, a nawet kibiców klubu. Taka taktyka z pewnością nie wzbudzała zaufania jego podopiecznych, co prowadziło do kolejnych złych wyników i w końcu do logicznego kroku – zmiany trenera.

5. Ogólnie złe wyniki

Ta kwestia jest jasna. W piłce nożnej chodzi o wyniki. Jeśli drużyna nie zdobywa punktów, wina spada na głowę trenera. Kolejnym kandydatem do zwolnienia jest więc Sam Allardyce, gdyż West Ham wciąż spada coraz niżej w tabeli (a do sięgnięcia absolutnego dna brakuje im już niewiele). Drużyna zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli z przewagą jednego punktu nad zajmującym ostatnie miejsce Sunderlandem.

Kamil

Od 2002 roku interesuje się zakładami bukmacherskimi. Wtedy właśnie postawiłem swój pierwszy kupon u naziemnego bukmachera. Zainteresowanie trwa do dziś dzień i obejmuje takie zagadnienia jak statystyki, prawdopodobieństwa, różnice w dyscyplinach sportu, wpływ czynników na wyniki meczów, jak również poszukiwanie błędów w kursach bukmacherskich.

AKTUALNE POSTY