Oglądając tenis możemy się wiele nauczyć. Na kortach tenisowych jest mnóstwo wspaniałych postaci, które mogą nam podsunąć pomysły na ulepszenie naszej strategii obstawiania. Pozwól mi lepiej wyjaśnić tę ideę.
Wybrałem do tego celu trzech słynnych tenisistów.
Rafael Nadal – Skup się na swoich mocnych stronach
Nadal jest zwykle określany jako jeden z największych tenisistów na świecie. Jak otrzymał to miano? Poprzez ciężką pracę i poświęcenie. Jasne, ma ogromny talent, ale wygranie 13 turniejów Wielkiego Szlema, w tym dwóch turniejów Wimbledonu było wynikiem jego pracowitości, poświęcenia i ciężkiej pracy.
Oprócz dość stałych wyników i pewnej nieustępliwości, wspaniałą cechą Nadala jest to, że potrafi rozpoznać swoje mocne strony. Na przykład, nie wchodzi zbyt często na siatkę – woli pozostać przy linii bazowej lub nieco z przodu kortu, gdzie może dyktować grę.
Jego styl gry nie jest piękny, ale jest maksymalnie skuteczny. W rzeczywistości Nadal pracuje nad tym, co robi najlepiej. Rzadko eksperymentuje podczas meczu, woli grać bezpiecznie. Jeśli potrafisz przenieść tę cechę na swoje zakłady, to bardzo ci to pomoże. Bądź elastyczny, ale ostatecznie skłaniaj się ku strategii, co do której masz absolutną pewność, że pomoże ci wygrać. Nie zakładaj się dla zabawy, ale po to, by coś z tego mieć.
Ernest Gulbis – Baw się dobrze
To może być trochę sprzeczne z powyższą zasadą, ale wytrzymaj. Ernests Gulbis to łotewski zawodnik, którego ojciec jest jednym z najbogatszych ludzi w kraju. Dlatego pomyślałbyś, że Gulbisowi nie zależy tak bardzo na wygranej i miałbyś rację. Jeśli zawodnik już zarabia pieniądze, nie ma tyle motywacji, by się starać.
Gulbis wyznał kiedyś, że lubi Rotterdam, bo słyszał, że marihuana jest tam legalna. Szybko jednak zdał sobie sprawę, że nie pasuje do zawodowego tenisa: „Lubię mieć wybór”. Wyjaśnił również, że jego styl gry jest czymś w rodzaju cnoty z konieczności: „Nigdy nie ćwiczyłem zbyt wiele, nigdy nie trenowałem zbyt wiele. Co mogę zrobić? Nie mogę biegać, jestem za wysoki. Nie mogę szybko poruszać się po korcie, więc nie mam innego wyjścia, jak tylko mocno uderzać piłkę.”
Możesz być pewien, że ten leniwy człowiek, który na mecze lata prywatnym odrzutowcem, nie może powiedzieć zbyt wiele o zakładach bukmacherskich. Ale byłbyś w błędzie. Gulbis lekko blefuje – nikt nie dostaje się do elity w tym sporcie bez praktyki i ciężkiej pracy. Ale jeśli już obstawiasz to najlepiej rób to z poczuciem humoru i dla wzbogacenia swoich sportowych doświadczeń – bo możesz traktować zakłady poważnie, ale jednocześnie czerpać z nich radość.
Stan Wawrinka – Nigdy nie jest za późno
Stan Wawrinka na początku swojej zawodowej kariery tenisowej był znany jako „najlepszy przyjaciel Rogera Federera”. Szwajcarski tenisista, który gra ze swoim przyjacielem w szwajcarskiej drużynie Pucharu Davisa miał tylko jeden sparing z Federerem – podobno po wymianie zdań między ich partnerami (podczas ostatniego sezonu). Dziś między tymi graczami wszystko zostało zapomniane. I jedna rzecz zawsze cieszy – jest to szczerość, z jaką Federer zawsze gratuluje Wawrince zwycięstwa.
Dzięki poprawie formy w latach 2013 i 2014 Wawrinka wygrywa dość często. Jednocześnie nikt nie spodziewał się już takiego zwrotu. Tymczasem zwycięstwo we French Open 2015 w wieku 30 lat udowadnia, że nigdy nie jest za późno by znaleźć swoje błędy i je poprawić. Przynajmniej niewielka dawka determinacji i pozytywnego myślenia oraz chęć zmiany swojego podejścia na pewno zadziała. Po prostu nie bójcie się.
Czy tenisiści z tych „popularnych” krajów są przereklamowani?
Tenisiści z popularnych narodowości stanowią znaczną część rankingu ATP Top 100, ale co to tak naprawdę oznacza dla obstawiających? Wielu obstawiających nie bierze nawet pod uwagę potencjalnej wartości danego gracza podczas obstawiania (nie tylko) tenisa, co jest ogromnym błędem. Znalezienie dodatniej wartości jest alfą i omegą skutecznego obstawiania.
Jak zdefiniować taki kraj?
Jak w każdym innym sporcie i w tenisie niektóre kraje są uważane za bardziej popularne od innych. Ale jak zdefiniować takie kraje? I czy te kraje są przeceniane czy niedoceniane na rynku zakładów?
Jednym ze sposobów może być ocena sukcesu w Pucharze Davisa. Ponieważ wielkość populacji danego kraju ma niewielki związek z sukcesami tego kraju (lub jego tenisistów). Od 2000 roku 9 krajów zdołało wygrać Puchar Davisa – Australia, Chorwacja, Czechy, Francja, Rosja, Serbia, Hiszpania i USA.
Na podstawie tej statystyki możemy zacząć tworzyć krótką listę najlepszych krajów tenisowych. Dodałem również Argentynę, która dwukrotnie dotarła do finału Pucharu Davisa, a także Niemcy i Wielką Brytanię (oba kraje mają na swoim koncie historyczne sukcesy w Pucharze).
Jeszcze przed analizą można by się spodziewać, że tenisiści z „wielkich” krajów tenisowych nie będą mieli zbyt dużej wartości w długim okresie, ponieważ są reprezentowani przez znanych graczy i mają historyczne sukcesy (indywidualne i drużynowe).
Aby jak najdokładniej ocenić rzeczywistą sytuację, sprawdzamy czy zawodnicy z tych 12 krajów mają ujemną czy dodatnią wartość w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Postawiłem hipotetyczne 100 PLN na każdy mecz.
| Kraj | Mecze | Wygrana | % Wygranych | Bilans (PLN) | ROI (%) |
| Argentyna | 359 | 213 | 59,33 | -143 | -0,4 |
| Australia | 308 | 186 | 60,39 | 2971 | 9,65 |
| Chorwacja | 214 | 123 | 57,48 | 5109 | 23,87 |
| Czechy | 239 | 148 | 61,92 | -876 | -3,67 |
| Francja | 450 | 277 | 61,56 | 721 | 1,6 |
| Niemcy | 177 | 93 | 52,54 | -2398 | -13,55 |
| Wielka Brytania | 85 | 67 | 78,82 | -252 | -2,96 |
| Rosja | 160 | 85 | 53,13 | 8 | 0,05 |
| Serbia | 282 | 199 | 70,57 | 1700 | 6,3 |
| Hiszpania | 770 | 463 | 60,13 | 1405 | 1,82 |
| Szwajcaria | 142 | 111 | 78,17 | 567 | 3,99 |
| USA | 358 | 218 | 60,89 | -217 | -0,61 |
| Razem | 3544 | 2183 | 61,6 | 8595 | 2,43 |
Gracze z tych krajów są niedoceniani
Co ciekawe, analiza okazała się odwrotna od tego czego się spodziewałem. W rzeczywistości naprawdę duża próbka zakładów przyniosła całkowity ROI w wysokości +2.4%. W hipotetycznym eksperymencie postawiliśmy w sumie 354,400 PLN i zarobiliśmy 8,600 PLN. Biorąc pod uwagę, że były to „zakłady w ciemno” i mieliśmy naprawdę dużą próbkę, jest to bardzo przyzwoite ROI.
Tylko 3 kraje (Niemcy, Czechy i Wielka Brytania) miały wynik negatywny. Musimy więc teraz wziąć pod uwagę, że Niemcy i Wielka Brytania są w tabeli na podstawie historycznych sukcesów, a nie na podstawie „aktualnej” formy więc postaramy się teraz wykluczyć je z tabeli. Jak to wpływa na ogólny rezultat?
Po usunięciu tych dwóch krajów całkowity zysk wzrósł do 11 200 PLN, a my postawiliśmy w sumie 328 200 PLN. Zwrot z inwestycji (ROI) podskoczył więc z 2,4% do 3,4%. Należy zauważyć, że biorąc pod uwagę wielkość próbki zakładów, zysk ten jest naprawdę znakomity.
Chorwacja miała bardzo stabilne wyniki (głównie dzięki parze Karlovic & Coric). Warto też wspomnieć o Australii, gdzie para Kyrgios & Duckworth spisała się znacznie powyżej oczekiwań (w porównaniu do kursów przed meczem). Te dwa kraje odniosły największy sukces. Trzecim krajem, który odniósł największy sukces była Serbia.
Niedoceniani gracze
Zawodnicy wymienieni poniżej spisali się znacznie powyżej oczekiwań (w porównaniu z kursami sprzed meczu):
- Leonardo Mayer (Argentyna)
- Nick Kyrgios (Australia)
- James Duckworth (Australia)
- Ivo Karlovic (Chorwacja)
- Borna Coric (Chorwacja)
- Andriej Kuzniecow (Rosja)
- Viktor Troicki (Serbia)
- Filip Krajinovic (Serbia)
- David Ferrer (Hiszpania)
- Feliciano Lopez (Hiszpania)
- Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania)
- Roger Federer (Szwajcaria)
- Jack Sock (USA)
Przereklamowani gracze
Lista przereklamowanych zawodników z „wielkich” krajów jest nieco krótsza:
- Federico Delbonis (Argentyna)
- Tomáš Berdych (Czechy)
- Benoit Paire (Francja)
- Philipp Kohlschreiber (Niemcy)
- Jan Lennard Struff (Niemcy)
- Mikhail Youzhny (Rosja)
- Rafael Nadal (Hiszpania)
- Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania)
- John Isner (USA)
Podsumowując prawdopodobnie wystarczy zaznaczyć, że nie ma dowodów na to, że gracze z krajów, które odniosły sukces w Pucharze Davisa są generalnie przeceniani przez bukmacherów. Na podstawie analizy można stwierdzić, że jest dokładnie odwrotnie.
Ten artykuł daje nam bardzo obiecującą podstawę do dalszych analiz – skorzystaj z niej i stawiaj tylko na okazje o dodatniej wartości (value bet).