5 Błędów Których Unikać przy Obstawianiu Finału NHL


Jeśli profesjonalny typer usłyszy o kontuzji zawodnika w październiku, prawdopodobnie dokładnie przyjrzy się tej sytuacji.

Finały Pucharu Stanleya to najlepszy czas w roku, by zostać fanem hokeja lub obstawiać zakłady hokejowe. Zawodnicy dają z siebie wszystko w meczach, cała seria finałowa jest pełna emocji, a drużyny po prostu zrobią wszystko, by wygrać. To prawdziwa hokejowa gala. Aby skutecznie obstawiać finały playoff NHL, ważne jest, aby unikać różnych błędów. W dzisiejszym artykule przedstawimy Ci pięć najczęstszych z nich:

1. Niedocenianie bramkarza

Bramkarze są absolutnie najważniejszym czynnikiem w playoffach NHL. Tylko zawodnik na tej pozycji może w pojedynkę uczynić lub złamać walkę swojej drużyny o Puchar Stanleya. Jeśli cofniesz się w czasie i przyjrzysz się poprzednim triumfatorom playoffów NHL, zauważysz, że każdy z nich miał bardzo dobrego bramkarza. Jest więc jasne, że gra bramkarzy odgrywa ogromną rolę w playoffach, o czym pisaliśmy już w artykułach Znaczenie bramkarzy w walce o Puchar Stanleya oraz 5 największych błędów, jakie popełniają typerzy przy ocenie bramkarzy (nie tylko) w NHL.

Musisz pamiętać, że ich krótkoterminowa forma jest najważniejsza. Musisz zignorować to, jak radzili sobie w sezonie zasadniczym, jak radzili sobie w trakcie swojej kariery przeciwko danej drużynie itd. Zależy to wyłącznie od tego, jak dany bramkarz spisywał się w playoffach i jak bardzo wierzysz, że będzie się spisywał w ten sam sposób. Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że najlepszy bramkarz w danym momencie może nie być najlepszym bramkarzem w ogóle. W historii jest wiele przypadków, w których bramkarz błyszczał w playoffach, czego nikt nie mógł się domyślić przed rozpoczęciem fazy pucharowej.

2. Zbyt wielka wiara w dynamikę przeszłych meczów

W Finałach Pucharu Stanleya chwila jest najprawdopodobniej zupełnie nieistotna. Każda z gier w serii finałowej jest wyjątkowa. Zawodnicy są bardzo świadomi tego, jak ważny jest każdy mecz, a trenerzy robią wszystko, by jak najlepiej przygotować swoją drużynę, więc teoria, że ostatni mecz będzie miał wpływ na to, co wydarzy się w następnym, nie ma większego sensu. Jeśli ten czynnik ma jakiś wpływ, to będzie on bardzo mały (wręcz nieistotny).

3. Brak uwzględnienia determinacji zespołu

Przez lata wielu zawodników marzyło o tym, by dostać się do playoffów NHL i walczyć o Puchar Stanleya. Jeśli są Kanadyjczykami (a jest to większość zawodników w tej konkurencji), to jest prawie pewne, że marzą o Pucharze Stanleya, odkąd mogli chodzić. Dla zawodników jest to bardzo emocjonalny czas, w którym emocje mogą mieć znaczący wpływ na przebieg meczu, a nawet całej serii.

Weźmy jako przykład finały z 2011 roku. Boston przegrał dwa pierwsze mecze Finałów z Vancouver i praktycznie wszyscy spisali go już na straty. Ale w pierwszej tercji Game 3 obrońca Vancouver Aaron Rome brutalnie sfaulował Nathana Hortona i Bruins (co zrozumiałe) bardzo się wkurzyli. Ta złość doprowadziła ich w końcu do niesamowicie dominującego zwycięstwa, gdy rozgromili swojego przeciwnika 8-1. Tak więc w starciu dwóch wyrównanych drużyn emocje mogą być czynnikiem decydującym.

4. Przesadne reagowanie na informacje o kontuzjach

Jeśli profesjonalny typer usłyszy o kontuzji zawodnika, która ma miejsce np. w październiku, prawdopodobnie przyjrzy się całej sytuacji. Ale pod koniec playoffów praktycznie każdy zawodnik jest kontuzjowany. To jest nieuniknione. Wielu zawodników gra na tabletkach i zastrzykach, często tylko siła woli utrzymuje ich na powierzchni. I właśnie dlatego raporty o kontuzjach nie są tak ważne. Bez względu na to, w jakiej kondycji jest zawodnik, zawsze będzie starał się dać z siebie wszystko w playoffach NHL. Jeśli więc zawodnik gra, niebezpiecznie jest robić zbyt wiele przewidywań na temat tego, jak bardzo może być ograniczony ze względu na swój stan zdrowia.

5. Analizujesz zbyt wiele zmiennych

Wielu uważa, że typerzy podczas finałów NHL muszą myśleć intensywniej niż kiedykolwiek. Prawda jest taka, że po prostu w większości przypadków wygra drużyna z większą kadrą, lepszą formą i lepszym bramkarzem. Zamiast więc analizować kilkanaście różnych czynników, skup się przede wszystkim na podstawach.

Kamil

Od 2002 roku interesuje się zakładami bukmacherskimi. Wtedy właśnie postawiłem swój pierwszy kupon u naziemnego bukmachera. Zainteresowanie trwa do dziś dzień i obejmuje takie zagadnienia jak statystyki, prawdopodobieństwa, różnice w dyscyplinach sportu, wpływ czynników na wyniki meczów, jak również poszukiwanie błędów w kursach bukmacherskich.

AKTUALNE POSTY