Zarówno eksperci, jak i kibice zastanawiają się czasem nad tym, jak niektórzy trenerzy potrafią emocjonalnie zaangażować się (nie tylko) w mecz. I chyba nie muszę dodawać, że różne negatywne momenty (czy niesprawiedliwości ze strony sędziego) przeżywają znacznie silniej niż pozytywne. Dlatego też w dzisiejszym krótkim artykule pokazuję listę 3 najbardziej grymaśnych trenerów piłkarskich.
Oto trenerzy, którzy zasłynęli w świecie z narzekania, oskarżania sędziów o spiski i ogólnie agresywnego wypowiadania się w wywiadach.
José Mourinho
Ten portugalski trener nie mógł znaleźć się w innym miejscu niż na szczycie tego rankingu. Mourinho słynie z tego, że praktycznie we wszystkich swoich wywiadach prędzej czy później mówił o tym, że sędziowie spiskują przeciwko jego drużynie. W przeszłości bywał dość ostry, na przykład po tym, jak wraz z londyńską Chelsea przegrał półfinał LM z Barceloną. Twierdził on między innymi, że UEFA połączyła siły z Barceloną i Unicefem (sponsorem hiszpańskiej drużyny) próbując uniemożliwić Chelsea dojście do finału tych prestiżowych rozgrywek. W chwili obecnej portugalski trener (który ponownie dołączył do Chelsea w zeszłym roku) zajmuje się głównie spiskiem, który według niego jest skierowany przeciwko Chelsea w rodzimej Premier League. Mimo to londyńska drużyna prowadzi w lidze.
Z drugiej jednak strony, nie można odmówić Mourinho, że w swoich wypowiedziach ma czasem rację. Dla przykładu, sędziowie w wielu przypadkach byli naprawdę bardzo surowi dla Chelsea (i przeciwnie, wybaczali wiele fauli przeciwnikom londyńskiego klubu). Ponadto Mourinho znany jest z tego, że stara się zwrócić na siebie uwagę mediów, chroniąc w ten sposób swoją drużynę. Wielu kibiców nie lubi go z powodu takiego zachowania, jednak pytanie brzmi, na ile jest to prawdziwy charakter Mourinho, a na ile po prostu strategia psychologiczna – która w wielu przypadkach pomogła jego drużynie.
Tak czy inaczej, najmniej możemy powiedzieć, że Mourinho nie jest zwykłym „pyskaczem”. Tak surowy i agresywny jak on, ma na swoim koncie ogromną ilość sukcesów, a mianowicie 7 mistrzostw ligi, 2 triumfy w Pucharze Europy i 2 triumfy w Lidze Mistrzów. Jest więc jednym z najbardziej utytułowanych trenerów piłkarskich na świecie.
Arsene Wenger
Trener Arsenalu Londyn wydaje się być człowiekiem o wielu twarzach. Po dołączeniu do londyńskiego klubu stał się ulubieńcem kibiców, gdyż osiągnął z drużyną wiele sukcesów. Potem jednak nastąpiła naprawdę długa posucha, podczas której drużyna nie zdobyła żadnego trofeum. Zmieniło się to dopiero w zeszłym roku, ale i tak sytuacja Arsenalu nie jest zbyt różowa. W lidze tracą sporo punktów do absolutnej czołówki, a teraz Arsenal zaliczył wpadkę w LM, gdzie został pokonany przez Monaco, więc szanse Arsenalu na awans do dalszej fazy rozgrywek są bardzo nikłe. Logiczne więc, że fale krytyki spadły na trenera i cały zespół, a Wenger na dłuższą metę nie radzi sobie z tą krytyką najlepiej.
Kiedy dziennikarze ośmielają się kwestionować jakiekolwiek jego strategiczne decyzje, Wenger (szczególnie ostatnio) nie reaguje zbyt dobrze. A jeszcze gorzej jest, gdy dziennikarze ośmielają się spekulować na temat jego przyszłości w Arsenalu i tego, czy ma on jeszcze coś do zaoferowania drużynie. Wengerowi bardzo przeszkadza ta nieufność ze strony dziennikarzy i reaguje na nią jeszcze bardziej agresywnie niż na krytykę swoich piłkarzy i swoich strategicznych decyzji.
Powodem takiego zachowania jest po części to, że Wenger jest wyraźnie zmęczony i ciągle musi radzić sobie z wieloma zmartwieniami. Dużą część winy za taki stan rzeczy, według zakulisowych źródeł, ponosi fakt, że we władzach klubu nie ma zbyt dobrej atmosfery. Po odejściu dobrego przyjaciela Wengera – Deina, z którym francuski trener często i chętnie konsultował się w wielu sprawach dotyczących drużyny, Wenger jest osamotniony i według jego otoczenia czuje, że otaczają go wrogowie. To z kolei prowadzi go do zachowań defensywnych i agresywnych. Wenger dla własnego dobra powinien jak najszybciej się z tym uporać.
Rafael Benitez
Praktycznie w każdej lidze są gówniani trenerzy piłkarscy, więc wybranie (poza Mourinho i Wengerem, którzy mieli jasne miejsce w rankingu) kogoś trzeciego było dość trudne. Ostatecznie jednak wybraliśmy hiszpańskiego trenera piłkarskiego Rafaela Beniteza.
Ma na swoim koncie pasmo sukcesów. Na przykład w sezonie 2003/2004 zdobył dublet z Valencią, a w sezonie 2004/2005 wygrał Ligę Mistrzów z Liverpoolem, kiedy to angielski zespół pokonał AC Milan w dramatycznym finale (Liverpool przegrywał już 0-3 w połowie meczu, ale zdołał wyrównać i wygrać w rzutach karnych). Później Benitez odnosił stosunkowo mniejsze sukcesy. Przez chwilę trenował Inter Mediolan, z którego został zwolniony po pół roku, przez chwilę trenował londyńską Chelsea, z którą wygrał Ligę Europy, ale i tak zarząd nie był z niego zadowolony, a kibice nigdy go nie zaakceptowali. Obecnie występuje we włoskiej drużynie SSC Naples.
Oprócz sukcesów piłkarskich, Benitez znany jest również z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat przeciwników i sędziów. I to właśnie interesuje nas w dzisiejszym artykule. Na przykład w 2009 roku, kiedy był jeszcze trenerem Liverpoolu, zwrócił na siebie uwagę mediów, naśmiewając się z Fergusona. Liverpool miał wtedy wielką szansę na zdobycie tytułu, jednak ostatecznie to Ferguson i jego drużyna Manchesteru United świętowali tytuł, więc Benitez miał trochę „płaszcz wstydu”. Benitez również udzielił kilku kontrowersyjnych wypowiedzi podczas pobytu we Włoszech, ale jego najsmutniejszym okresem był zdecydowanie czas spędzony w Chelsea, gdzie niemal codziennie musiał bronić się przed kąśliwymi pytaniami dziennikarzy i negatywnymi reakcjami kibiców. Efekt był dość oczywisty – Benitez kilkukrotnie eksplodował, rozbawiając media na całym świecie.